plus jeśli kochasz moją mamę
#anonimowemirkowyznania
Elo Murki,
sprawa jest taka: mam do wyboru dwie życiowe opcje: 1) mieszkanie z dziewczyną w dużym mieście. Zarabiam wtedy 1,6k zł w pracy, którą średnio lubię, generalne ledwo ciągnę od dziesiątego do dziesiątego (tak spędziłem ostatnie 2 miesiące), z tego 400 muszę odłożyć na studia. Z tą dziewczyną jestem od roku, dogadujemy się świetnie. Ona niestety została sama, bowiem oboje rodzice zginęli w wypadku i zarabia 2k, z czego 400 idzie na studia. Za mieszkanie nic nie płacimy poza rachunkami. Ale i tak jest względnie biednie. Plus taki, że jest nam razem cudownie.
2) mieszkanie z rodzicami (łączny przychód obu rodziców to ok. 9k, mieszkamy w czterech ja, brat i rodzice.) Wtedy pracowałbym w pracy, którą lubię z kolegami za 2k miesięcznie gdzie nie płacę za mieszkanie, obiady i całe jedzenie. Tylko płacę 400 na studia, reszta na moje sprawy, rodzice nawet zalewają auto do pracy, finansowo super.
Co robić Mirki?
Elo Murki,
sprawa jest taka: mam do wyboru dwie życiowe opcje: 1) mieszkanie z dziewczyną w dużym mieście. Zarabiam wtedy 1,6k zł w pracy, którą średnio lubię, generalne ledwo ciągnę od dziesiątego do dziesiątego (tak spędziłem ostatnie 2 miesiące), z tego 400 muszę odłożyć na studia. Z tą dziewczyną jestem od roku, dogadujemy się świetnie. Ona niestety została sama, bowiem oboje rodzice zginęli w wypadku i zarabia 2k, z czego 400 idzie na studia. Za mieszkanie nic nie płacimy poza rachunkami. Ale i tak jest względnie biednie. Plus taki, że jest nam razem cudownie.
2) mieszkanie z rodzicami (łączny przychód obu rodziców to ok. 9k, mieszkamy w czterech ja, brat i rodzice.) Wtedy pracowałbym w pracy, którą lubię z kolegami za 2k miesięcznie gdzie nie płacę za mieszkanie, obiady i całe jedzenie. Tylko płacę 400 na studia, reszta na moje sprawy, rodzice nawet zalewają auto do pracy, finansowo super.
Co robić Mirki?
@AnonimoweMirkoWyznania: Oczywiście, żę opcja numer 2. Jesteście ze sobą krótko, po co od razu mieszkać razem? Tym bardziej gdy brakowałoby wam kasy to by mogło dawać powody do kłótni. Lepiej pracuj tutaj, odkładaj kasę, oszczędzi się coś, spokojnie się spotykajcie tak jak do tej pory a jak odłożysz coś więcej to wtedy można myśleć. Może i lepsza opcja mieszkaniowa się trafi.
Czy wczoraj na niebie widoczny był jakiś meteor? Wydawało mi się, że widziałam jeden w kierunku NW, ale pewności nie mam. Był dość jasny i przeciął chyba spory kawałek nieba, ale zorientowałam się jak już zgasł.
#astronomia
#astronomia
@misja_ratunkowa: Wszędzie ci cholerni kosmici się panoszą
13
Kolejny poziom dna osiągnięty
Bez komentarza.
z- 13
- #
- #
- #
- #
@enforcer: gupi chińczyk
#anonimowemirkowyznania
Moja pierwsza miłość - prawie 4 lata związku. Minęło już półtora roku a ja nie mogę o niej zapomnieć. Dosłownie nie ma dnia żebym o niej nie pomyślał, chociażby na kilka sekund. Mimo tego, że jakieś 2 albo 3 tygodnie po rozstaniu ona już się spotykała z chłopakiem z którym jest do tego czasu to cieszę się jej szczęściem i życzę jej jak najlepiej. Pragnę jej i jednocześnie wiem, że nie zdołałbym do niej wrócić po tym wszystkim co mi zrobiła - medal ma dwie strony i wiem, że wina również leży po mojej stronie dlatego przyjmuję to na klatę jednocześnie pisząc to łzy mi ciekną po policzku. To tyle, chciałem to wreszcie po półtora roku z siebie wyrzucić.
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Zkropkao_Na
Moja pierwsza miłość - prawie 4 lata związku. Minęło już półtora roku a ja nie mogę o niej zapomnieć. Dosłownie nie ma dnia żebym o niej nie pomyślał, chociażby na kilka sekund. Mimo tego, że jakieś 2 albo 3 tygodnie po rozstaniu ona już się spotykała z chłopakiem z którym jest do tego czasu to cieszę się jej szczęściem i życzę jej jak najlepiej. Pragnę jej i jednocześnie wiem, że nie zdołałbym do niej wrócić po tym wszystkim co mi zrobiła - medal ma dwie strony i wiem, że wina również leży po mojej stronie dlatego przyjmuję to na klatę jednocześnie pisząc to łzy mi ciekną po policzku. To tyle, chciałem to wreszcie po półtora roku z siebie wyrzucić.
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Zkropkao_Na
@AnonimoweMirkoWyznania: Nigdy nie rozumiem takiej postawy jak "nadal ją kocham, ale cieszę się, żę jest szczęsliwa z kimś innym". Błąd! Ty wiesz jaki jesteś, znasz siebie, wiesz, że na pewno byłaby z Tobą szczęśliwa. Skąd pewność, żę on nie zacznie jej bić, zdradzać, albo będzie złym ojcem dla ich dzieci? Największa pewność na jej szczęście, to, żę włąśnie Ty z nią będziesz.
- 33
@dombol: fake, kaczka nie ma zębów
183
Patrzeć stuleje i się uczyć!
Hey, I Like You...
z- 110
- #
- #
- #
- #
@anastazjasz: @koral: Dziewczyny automatycznie przypisują dobre cechy charakteru przystojnym facetom. Dlatego jak ktoś z przeciętnym wyglądem tak próbuje to wychodzi na dziwaka/świra/zboka a nie na dynamicznego przystojniaka ( ͡° ʖ̯ ͡°) Poza tym samo takie zagadanie nie znaczy, że coś z tego wyjdzie no i ogólnie to jest dość dziwne, jak inne zauważą, że on po prostu zagaduje losowe dziewczyny, raczej żadna nie spodziewa
Otóż na naszym osiedlu, papierosa określało się mianem szlug. Zawsze tak było. Paczka szlugów, seba daj szluga, i tak dalej. Jednak pewnego dnia jeden z sebków usłyszał gdzieś, że poprawnym określeniem jest szluga. Forma żeńska. Powinno się więc mówić Seba daj szlugę. Doprowadziło to do zagorzałej dyskusji w naszym gronie, która szybka rozprzestrzeniła się na resztę ziomeczków. Nim się obejrzałem, największym osiedlowym problemem była poprawność językowa slangowego określenia papierosa. Część sebków zaakceptowała nową, rzekomo poprawną formę, jednak niektórzy nie mieli zamiaru wyrzekać się swoich przekonań. Doprowadziło to do wytworzenia się dwóch stronnictw - buntowników mówiących szlug, oraz erudytów mówiących szluga. Eskalacja konfliktu postępowała dalej, co zaczęło skutkować rękoczynami. Gdy jeden z sebków-erudytów zapytał sebka-buntownika o szlugę, ten wystosował do niego prośbę, aby nie używał tej pedalskiej nazwy. Erudyta wywnioskował, że kolega zakwestionował w ten sposób jego heteroseksualizm, więc postanowił stanowczo zaprotestować poprzez w---------e mu działa na mordę.
Osobiście nie miałem zamiaru angażować się w walki i zacząłem mówić fajka, jednak szybko zorientowałem się, że funkcjonuje również określenie fajek, więc by uniknąć kolejnych sporów przestałem palić.
Nikt