@darosoldier: zajebisty! Najlepiej kup sobie granat, dostępny na ryneczku w każdym sklepie z granatami, i zjedz. Są dwa rodzaje - słodkie i kwaśne. Dla mnie te kwaśne są smaczniejsze. Na nieszczęście nie spotkałem się jeszcze ze sprzedawcą, który by wiedział jaki rodzaj sprzedaje (╯︵╰,)
Mircy, mam pytanie. Sprzedaję lapka za gruby hajs - 12k cebulionów i dostałem mail'a od gościa z olx:
"OK ... dzieki za odpowiedz, ale czy masz paragon dla elementu, poniewaz nie jestem w Polsce, chce zebys wiedzial, ze mam obliczyc koszt przesylki z Polski do Londynu przez EMS POCZTEX courier i ja daje 12,300 + 200 zl koszty przesylki
Potrzebuje cie wyslac do mnie calkowity koszt musze placic i ich dane bankowe dla platnosci
@Patryk też myślałem, żeby się pobawić. Mam takie "konto typu zaskórniak, na czarną godzinę", ale puste. Czy on może coś odwalić jak mu podam te dane? Niestety nie znam się na tych bankowych wałkach.
Długo zbierałem się z nową serią muzycznych skojarzeń, mam nadzieję, że ta się wam spodoba. Wpadłem na taki pomysł, że będę losował kartę z mojej kolekcji Dixita i zamieszczał piosenkę, która w jakiś sposób kojarzy mi się z obrazkiem (podobna okładka albumu, fragment teledysku, tekst, osobiste przeżycie etc.) Tym razem nie będę się rozpisywał w jaki sposób mój chory mózg znalazł podobieństwo, zostawiam to wam do rozwiązania :) Dobra, koniec gadania. Pozostaję
#pytanie #allegro #inpost Wykopki, Jest inba. Kupujacy wybral Inpost za 12,18 zł. Ja sprzedaję dość duży przedmiot (obudowa - 11 kg). No, ale na inpoście pokazuje mi, że to jest kwota za paczkomat. No to ja kurier, łącznie pokazuje że to koszt 38 zł. No ok. Biere to. Pisze do kupującego, że w takim razie dopłąta, a on się pluje. Olać to? Mam wrażenie, że szukał
@boltzmann: patrząc na Twój nick wcale się nie dziwię, że kombinujesz jak zrobić, żeby ktoś inny zapłacił za Twoją pomyłkę. "Bądź mężczyzną, choć raz".
@shann: Przerobiłem kilku lekarzy i jest jak w dowcipie: jeden rabin powie tak, drugi powie nie. Każdemu od "wariatów" mówiłem, że biorę beta-blokery na serducho od kilkunastu lat i pytałem czy to co mi przepisują nie wchodzi z nimi w interakcję. Zawsze odpowiedź była negatywna, ale któregoś razu pokusiłem się o przeczytanie ulotki i jakież było moje zdziwienie... No ale cóż... Niedawno przeczytałem książkę pt. "Spowiedź z butelki" i chciałbym