Tak się zastanawiam, gdzie pracują absolwenci Informatyki po tych "lepszych" uczelniach (programiści, żeby nie było)? PW, UW, AGH, UWr, UJ itd... W samej Polsce uczelni jest ogólnie mówiąc sporo. Publicznych i prywatnych. Tak samo z kierunkiem Informatyka i pokrewnymi.
Na te prestiżowe dostaną się najlepsi a cała reszta szaraków na te "słabsze" uczelnie. Nie wspomnę już o ludziach bez studiów, po różnych kursach, samoukach i przebranżawiających się.
Można odnieść wrażenie, że w IT jest spora dysproporcja jeśli chodzi o poziom intelektualny potencjalnych pracowników. Gdzież indziej jak nie w IT można spotkać geniuszy posiadających niesamowity talent, wiedzę, dar(?), wysokie IQ, którzy w ramach relaksu rozwiązują zadania z Olimpiady Matematycznej? Z drugiej strony mnóstwo przeciętnych osób, którzy są nazywani zwykłymi klepaczami. Często znajdują swoje miejsce w testowaniu albo jakimś frontendzie (który często prześmiewczo nie jest zaliczany do prawdziwego programowania).
No dobra to gdzie pracują Ci "lepsi"? W jakimś CERNie, NASA, u Elona Muska? Czy może też w zwykłych Software House'ach gdzie także klepią bardziej lub mniej nudne taski pracując ramię w ramię z tymi przeciętnymi?
Zainteresował mnie ten temat i jestem ciekawy jak wygląda sytuacja w Waszych zespołach?
IT
Na te prestiżowe dostaną się najlepsi a cała reszta szaraków na te "słabsze" uczelnie. Nie wspomnę już o ludziach bez studiów, po różnych kursach, samoukach i przebranżawiających się.
Można odnieść wrażenie, że w IT jest spora dysproporcja jeśli chodzi o poziom intelektualny potencjalnych pracowników. Gdzież indziej jak nie w IT można spotkać geniuszy posiadających niesamowity talent, wiedzę, dar(?), wysokie IQ, którzy w ramach relaksu rozwiązują zadania z Olimpiady Matematycznej? Z drugiej strony mnóstwo przeciętnych osób, którzy są nazywani zwykłymi klepaczami. Często znajdują swoje miejsce w testowaniu albo jakimś frontendzie (który często prześmiewczo nie jest zaliczany do prawdziwego programowania).
No dobra to gdzie pracują Ci "lepsi"? W jakimś CERNie, NASA, u Elona Muska? Czy może też w zwykłych Software House'ach gdzie także klepią bardziej lub mniej nudne taski pracując ramię w ramię z tymi przeciętnymi?
Zainteresował mnie ten temat i jestem ciekawy jak wygląda sytuacja w Waszych zespołach?
IT
@FauxPas98: Opisujesz osoby, które są w top 5% na tych uczelniach. Reszta robi to samo co osoby bez studiów.
@FauxPas98:
eeee wszędzie? Medycyna, jedni to ogarnięci ludzie do których ludzie wala dniami i nocami bo znają się na swojej specjalizacji a inni to zwykli lekarze z luxmedu umiejący przepisać jeden antybiotyk i syrop na
Gdzież indziej jak nie w IT można spotkać geniuszy posiadających niesamowity talent, wiedzę, dar(?), wysokie IQ, którzy w ramach relaksu rozwiązują zadania z Olimpiady Matematycznej? Z drugiej strony mnóstwo przeciętnych osób, którzy są nazywani zwykłymi klepaczami.
eeee wszędzie? Medycyna, jedni to ogarnięci ludzie do których ludzie wala dniami i nocami bo znają się na swojej specjalizacji a inni to zwykli lekarze z luxmedu umiejący przepisać jeden antybiotyk i syrop na
Jak to jest z tym ciągłym dokształcaniem się programisty?
Chodzi mi głównie o frontend vs backend. Mówi się, że frontend to o wiele więcej czasu po godzinach poświęcone na bycie "na czasie", bo mnóstwo nowych technologii, frameworków, fancy pomysły, ciągłe zmiany itp. Backend z kolei to stabilne biblioteki, sprawdzone rozwiązania i mniej nowości.
Z drugiej strony to kto tak naprawdę używa tych wszystkich nowych rzeczy na frontendzie? I tak większość pisze się
Chodzi mi głównie o frontend vs backend. Mówi się, że frontend to o wiele więcej czasu po godzinach poświęcone na bycie "na czasie", bo mnóstwo nowych technologii, frameworków, fancy pomysły, ciągłe zmiany itp. Backend z kolei to stabilne biblioteki, sprawdzone rozwiązania i mniej nowości.
Z drugiej strony to kto tak naprawdę używa tych wszystkich nowych rzeczy na frontendzie? I tak większość pisze się
@FauxPas98: Backend to tez infrastrutkura a tam np jest pewna czesc rynku zwana k8s ktora jest tez jak dziki zachod frontendowy :)
- 7
@FauxPas98: programista doksztalca sie w czasie pracy, jak nie ma na to czasu to szuka innej pracy. totalnie nie ogarniam ludzi, ktorzy uwazaja ze trzeba cos kodzic po godzinach.
Sam lubie programowanie ale od dawna nie robilem tego za darmo, po godzinach.
Sam lubie programowanie ale od dawna nie robilem tego za darmo, po godzinach.
Tak się złożyło, że dziś otrzymałem ofertę od innej firmy, na której w sumie bardziej mi zależy. No i pytanie czy ten list intencyjny jest w jakiś sposób wiążący? Czy coś może mi grozić za niepodpisanie umowy o pracę