#50twarzygreya #walentynki #logikarozowychpaskow Mam już #!$%@? dość. Miałem dzisiaj iść z różowym na pisiont twarzy greya. No problemo, dałem jeden warunek - przerobimy wszystko co zobaczymy na tym filmie, git nie ma sprawy, różowy bardzo chętny. Wstaje rano i co #!$%@?? W kościach mnie łamie, ogólne osłabienie, bolące gardło. No to mówię jej, że sorry, ale chyba nic z tego dzisiaj nie będzie, bo jestem chory. A tu nagle jak nie grzmotło,
Co ja #!$%@?łam, to ja nawet nie xD Wczoraj wieczorem siedziałam z matką i ojczymem i gadaliśmy o pierdołach, bo odkąd przyjechałam, nie mieliśmy jakoś czasu. Mame zapytała, czy chcę piwo, to jej powiedziałam, że nie, bo nie lubię. Zaraz wyciągnęła z barku butelkę wina, że niby domowej roboty, od znajomego. No ok, od razu zaznaczyłam, że nie zeruję, bo już wyrosłam z picia winiaczy pod mostem i że takim winem nie
Co się dzisiaj #!$%@? w autobusie to ja nawet nie. Wracam koło 23,ludzi niezbyt dużo. Autobus minął jakiś przystanek na żądanie. Po 2 minutach patrze, że do kierowcy idzie jakiś zataczający się ziomek. Akurat był przystanek i otworzył się drzwi, a ten facet z ryjem na kierowcę, że #!$%@?, że debil bo wcześniej był przystanek na żądanie, on chciał wysiąść, ale nie otworzył mu drzwi. Driver mu na to, że pewnie Pan
Mirasy kolega zdegustowany, bo niby nie jego problem, ale mama już tak i generalnie dziwi go następująca sytuacja (mnie też):
Młodszy brat kumpla chce sobie zrobić osiemnastkę (po czasie bo jest z lutego) i z tego co kumpel mowił to tam wszystko sobie ten brat zaplanował, pozapraszal, oplacił lokal na pol bo robi z kolegą i podobno juz tylko odlicza do końca i tu nagle mu rodzicielka robi inbę bo osiemnastka w