@ElektrycznyMarian: są dwie możliwości: albo masz możliwości, albo w zależności od charakteru, uwaga, znowu dwie opcje: przestajesz ogarniać którąś z tych rzeczy albo zaharowujesz się i tracisz radość życia, stając się tylko narzekającym kadłubkiem i #smuteczek. Tak mnie się wydaje.
Opowiem Wam historię. Raczej #sadstory niż #coolstory, ale na pewno #truestory. Mój sąsiad, lvl +70, metr pidziesiąt w kapeluszu, 40kg żywej wagi, dorabia sobie do emerytury sprzedając ruskie fajki. Generalnie obcym nie sprzedaje, trzeba się ładnie przedstawić przez domofon itd. Na klatce pełno żuli wiecznie, zakopcone i w ogóle straszny smród. Pewnej nocy otworzył jakimś łebkom, którym nie chciał dać fajek na krechę, a
@SOLGAZ: nie, nie! Wy toco innego. Robicie zajebiste płyty bez płomienia i macie mirko w sercu. Chodziło mi raczej o to, że po tym artykule na interii firmy podłapały pomysł i bedo udawać takich hehe spoko ziomeczków.
@No25: wiadomo. Zgapiacze, ale jak tak chcą rozdawać to może bedo profity :)