Tak sobie myślę o tej 3 w nocy i dochodzę do wniosku, że to wszystko nie ma sensu. A co jak to spisek? Ludzie oświeceni, co zauważają bezsensowność żywota diagnozowani są jako osoby z depresją. Wszystko po to by dalej tkwić w tej #!$%@? i pracować by jakoś przetrwać ten ciężki i bolesny okres, położyć się w drewnianym łóżku, 2 metry pod ziemią i zniknąć. Do tego nigdy nie będę syrenką, co
@Cteklo: dlatego lubię sobie oglądać seriale albo grać w gierki z których postaciami mogę się utożsamiać, wtedy jakoś mi jest cieplej na serduszku ze nie jestem jedyna taka na świecie i pooglądać swoje życie z perspektywy trzeciej osoby i jakoś ten bój istnienia wtedy przemija chociaż na chwile