Jedź biedackim pociągiem z najlepszej wyprawy życia ever, na przeciwko ciebie siedzi studęt i czyta thinking in java. W plecaczku dzwonią słoiki ma jakieś 7daysy i kanapki których zjadł dużą ilość. Nie daj za bardzo j-----a o to mimo że twoje buty są w nadzieniu z 7days - student je jak piecioletnie dziecko widac mocno zagubiony - bo masz szampanski humor.
W pewnym momencie widzisz, że student kładzie telefon na blacie a
Alice in Chains - unplugged MTV. Jeden z najlepszych, wg mnie, koncertów z całego cyklu na przestrzeni lat. W sumie dobrze, że po kilku latach się reaktywowali, ale jednak bez Staley'a to nie to samo ;)
@Radkovv: dokładnie ;) jakoś da radę wysłuchać, bo jednak Cantrell miał swoje partie w starym Alice, więc trak nie rani ucha, ale do oryginału brakuje. Plus jest taki, że mimo wszystko, ciągle to jednak podobny styl, rodzaj muzyki :)
Nirvana - Heart shaped-box. Od dziecka ten teledysk szczególnie przyciągał moją uwagę ( jeżeli chodzi o nich, to jeszcze in bloom ;) ). I po latach dalej wywołuje bliżej nieokreślone emocje ;)
#muzyka
edit
widzę, że miniaturka jest dwuznaczna dla nieogarniętych :)