ja próbowałem go otwierać ale żeby zobaczyć co jest w środku trzeba go rozwalić, bo obudowa jest trwale połączona. Nawet jakimś nożem troche to nadkroiłem ale nie chciałem siostrze zabawki zepsuć więc odpuściłem.
Głupota, mimo wszystko nie każdy musi mieć teraz internet... Wystarczyłoby pewnie kilka megabajtów, żeby zmieścić tam tego flasha, a koszt produkcji i tak żałośnie mały.
Gdzieś w lat 90-tych były jeszcze takie inne jajka (nie Kinder), ale w nich zamiast durnych figurek były malutkie, stylizowane na lata 30-te, samochodziki do złożenia z napędem. Wie ktoś jak to się nazywało lub co to w ogóle było? Miałem trzy takie autka, ale za cholery nie mogę sobie przypomnieć z jakiego jajka je miałem.
Ogólnie jest to ciekawy bajer choć bezużyteczny, sądząc po komentarzach wyżej, to ja jednak wolałbym trafić kinder niespodziankę z jakąś mikro-zabawką. Miałbym więcej radości przy składaniu takiej zabaweczki. :)
czy aby przypadkiem nie jest to cos w rodzaju klucza sprzetowego do gier dla dzieci, albo przy autoodtwarzaniu nie uruchamia sie www z grami? nie sadze, ze mialo to sluzyc jako pendrive
Komentarze (154)
najlepsze
http://www.ebay.com.sg/itm/KINDER-SURPRISE-2011-MOUSE-DOCTORS-2-USB-CLE-PENDRIVE-193C-D-2-BPZ-POLAND-NEW-/400265078985?pt=FR_JG_Collections_Kinder&hash=item5d31a868c9
5-kilogramowy pendrive? No no... :>
Tak jest tam link do strony z grami dla dzieci.