I to jest właśnie paranoja. Pracodawca ma prawo decydować kogo zatrudnia i kogo zwalnia. Osobiście nie mam nic do tych zdjęć, Biuna niech sobie robi co chce ale jeżeli właściciel widzi zagrożenie dla swojego interesu ze strony pracownika (nawet jeżeli to bardzo subiektywne odczucie) to powinien mieć prawo decydowania komu dalej będzie płacił pieniądze.
Jeżeli bohaterce nie podoba się atmosfera w pracy niech spróbuje pomyśleć nad zbieraniem doświadczeń gdzie indziej, a w
@sidestalker: Zgodzę się z Tobą. Od siebie dodam jeszcze, że po nagłośnieniu sprawy w mediach, może jej być teraz ciężko zdobyć doświadczenie zawodowe.
A pracodawca nie jest niewolnikiem pracownika i ma prawo decydować, czy chce danego pracownika opłacać czy też nie.
BTW. Ciężko pracujesz na tej emigracji, skoro drugi dzień na wykopie komentujesz od rana do wieczora. Dziwnym trafem w Polsce gimnazjaliści mają dni wolne. Przypadek ? ;>
@Wojownik: @rybak17: Jutro do TV przyleci taksówkarz i oskarży mnie, że nie skorzystałem z usługi przewozu jego TAXI bo pojechałem tramwajem. Komunizm w głowach młodych Polaków trzyma się mocno.
A mnie zastanawia jedno, nie ujmując wagi całej sytuacji oraz poszkodowanej, ale to była umowa zlecenia, a nie umowa u pracę.. stosunek pracy powstaje na podstawie umowy o pracę, mianowania, powołania.. a umowa zlecenia jest umową cywilnoprawną i nie stosuje się do niej przepisów prawa pracy ( zarówno kodeksu jak i zbiorowych układów pracy itp.). Jest regulowana przepisami kodeksu cywilnego i zgodnie z zasadą równości stron( odmiennie niż to jest w prawie
@syjam007: Też myślałem jak ty, ale okazało się, że umowa zlecenie przez polskie sądy często jest traktowana jak umowa o pracę. Najpierw trzeba wystąpić do sądu o ustalenie stosunku pracy. Jeśli pracownik musiał przychodzić do pracy na określoną godzinę i zostawać w niej określony czas, sąd w 99% przypadków ustala, że pracował dla danego podmiotu i umowa podlega pod prawo pracy.
Generalnie obaj macie rację chociaż wasze poglądy są odmienne.
Geralt w zbytnim uproszczeniu opisał sytuację. Nie znam dokładnie statystyk, mogę wypowiadać się tylko z własnych doświadczeń.
Faktem jest, że Sądy oprócz wskazanego przez syjam007 orzecznictwa kierują się również hmmm. tzw. zdrowym rozsądkiem zwłaszcza, że nasze normy prawne w niektórych przypadkach dalekie są od tego rozsądku a dodatkowo pozwalają na dość dowolną interpretację. Ale ad rem...
Może, jak dorośniesz, to zrozumiesz, że wygląd dziewczyny niewprawnego wędkarza (tylko posiadanie takiego chłopaka może tłumaczyć kawałki metalu powbijane w różne części ciała) ani nie dodaje uroku, ani nie czyni ciekawszą. Z pewnością nie u wszystkich, ale u wielu wywołuje obrzydzenie.
@mmbator: Niestety większość serwerów jest znanych. Najlepiej gdyby każdy uczestnik sieci był węzłem. Niestety bycie wyjściowym może oznaczać kłopoty z prawem :(
Komentarze (324)
najlepsze
Jeżeli bohaterce nie podoba się atmosfera w pracy niech spróbuje pomyśleć nad zbieraniem doświadczeń gdzie indziej, a w
A pracodawca nie jest niewolnikiem pracownika i ma prawo decydować, czy chce danego pracownika opłacać czy też nie.
BTW. Ciężko pracujesz na tej emigracji, skoro drugi dzień na wykopie komentujesz od rana do wieczora. Dziwnym trafem w Polsce gimnazjaliści mają dni wolne. Przypadek ? ;>
Ale pisała, że będzie o nas pamiętać gdy zacznie brylować na salonach.
Ech...
@biuna: I kto tu jest donosicielem?
@syjam007:
Generalnie obaj macie rację chociaż wasze poglądy są odmienne.
Geralt w zbytnim uproszczeniu opisał sytuację. Nie znam dokładnie statystyk, mogę wypowiadać się tylko z własnych doświadczeń.
Faktem jest, że Sądy oprócz wskazanego przez syjam007 orzecznictwa kierują się również hmmm. tzw. zdrowym rozsądkiem zwłaszcza, że nasze normy prawne w niektórych przypadkach dalekie są od tego rozsądku a dodatkowo pozwalają na dość dowolną interpretację. Ale ad rem...
Zgadzam się, że
Może, jak dorośniesz, to zrozumiesz, że wygląd dziewczyny niewprawnego wędkarza (tylko posiadanie takiego chłopaka może tłumaczyć kawałki metalu powbijane w różne części ciała) ani nie dodaje uroku, ani nie czyni ciekawszą. Z pewnością nie u wszystkich, ale u wielu wywołuje obrzydzenie.
Po otrzymanych minusach widzę, że jednak nie mam racji, szkoda, że nikt nie napisał w którym miejscu popełniłem błąd.