Nareszcie - gotuj z wykopem wybiegające poza schemat "kanapka z serem". Cieszę się też, że oparłaś się pokusie prezentowania swojego zdjęcia w przeciwieństwie do mniej ogarniętych koleżanek z wykopu.
Dzięki ;) Spróbować można, tym bardziej, że podobno masz ochotę iść do kuchni i piec- nic prostszego ;) W drożdżowym największy problem jest z odpowiednią konsystencją i tym, że niektórzy od razu dodają całą mąkę, a dopiero później tłuszcz- takie coś się naprawdę ciężko wyrabia. Przy wersji pół mąki, mleko, tłuszcz, dopiero później reszta, wszystkie składniki się łatwiej łączą i przy okazji nie trzeba wkładać w to aż tyle siły.
Moja matka robi pyszny makowiec i robi go troszke inaczej. mak parzy mlekiem (mleko mamy od swojej krówki więc i troszke bakteryji pójdzie spać), i całe ciasto do pieczenia owija papierem śniadaniowym przez co nie ma z żadnej strony przypalonej skórki i wychodzi ładny bardzo walcowaty przez co wszystkie porcje są równe :)
@kasiknocheinmal: no akurat pora późna i matki budzić nie będę, ale podejrzewam że mleko oddaje trochę tłuszczu i pewnie też z czystej wygody żeby nie grać wody i mleka oddzielnie a i pewnie smak maku nieco się zmienia i poza tym żaden smak z ciasta nie ucieka bo normalnie wodę po sparzeniu i się wylewa a mleko się wykorzystuje. Po przecedzeniu mleko będzie się idealnie nadawało do dodania do ciasta. Papierem
Właśnie wygniotłam ciasto i od siebie mogę dodać, że ciasto się wygniata pięściami i często z niego się robi kulkę - dzięki temu wtłacza się więcej powietrza do ciasta, więc lepiej rośnie.
A co do samego rośnięcia to ja stawiam plastikową miskę z ciastem przykrytą ściereczką na garnku z mocno ciepłą wodą.:)
@kasiknocheinmal: A niech się czepiają - mam większe problemy niż internetowi napinacze, którzy po paru zdaniach i zdjęciach wiedzą o mnie więcej niż ja sama.:D
Nie będzie się błyszczał, tylko taka różnica, smakowej żadnej. Jeśli akceptujesz lukier, a zależy Ci na jego wyglądzie to pomaziaj go lukrem i nikt nie zauważy nawet ;)
Do wersji testowej, to nawet dobrze się stało- przynajmniej nie ryzykowałeś większej ilości ciasta. Ale myślę, że będziesz zadowolony, ciasto jako ciasto (bo masa to wiadomo) smak ma bardzo (jak dla mnie) fajny, delikatnie drożdżowy, puszysty, leciutki.
Komentarze (46)
najlepsze
Niepierwszy mój wykop z cyklu GzW- tylko "Diobła" i buźkę z ciasta pokazuję, jeszcze mi życie miłe.
Dzięki ;) Spróbować można, tym bardziej, że podobno masz ochotę iść do kuchni i piec- nic prostszego ;) W drożdżowym największy problem jest z odpowiednią konsystencją i tym, że niektórzy od razu dodają całą mąkę, a dopiero później tłuszcz- takie coś się naprawdę ciężko wyrabia. Przy wersji pół mąki, mleko, tłuszcz, dopiero później reszta, wszystkie składniki się łatwiej łączą i przy okazji nie trzeba wkładać w to aż tyle siły.
Maaamo, no ale kawałeczek chyba mogę sprawdzić czy dobry?
Wygląda naprawdę bajkowo :)
Właśnie skończyłem konsumować cieplutki makowiec, rewelacja, nie wyobrażam sobie, aby można było czekać, aż ostygnie. drugi poczeka do rana.
A co do samego rośnięcia to ja stawiam plastikową miskę z ciastem przykrytą ściereczką na garnku z mocno ciepłą wodą.:)
Od lat tak robię i ciasto rośnie jak szalone.:)
A pięściami nie wiem- ja to łyżką drewnianą delikatnie, szkoda mi męczyć drożdże. Ale jak działa to ok :P
A co do lukru to można także u góry posypać orzechami na lukier wtedy mamy pewność że każdemu trafi się orzeszek.
Z orzechami, nie tylko na wierzchu, jest robiony dla brata- nie cierpi maku ;)
A uwaga o pieczeniu na dużej blaszce bardzo słuszna, zapomniałam o tym trochę, bo zawsze do keksówek wkładam.
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Nie będzie się błyszczał, tylko taka różnica, smakowej żadnej. Jeśli akceptujesz lukier, a zależy Ci na jego wyglądzie to pomaziaj go lukrem i nikt nie zauważy nawet ;)
Do wersji testowej, to nawet dobrze się stało- przynajmniej nie ryzykowałeś większej ilości ciasta. Ale myślę, że będziesz zadowolony, ciasto jako ciasto (bo masa to wiadomo) smak ma bardzo (jak dla mnie) fajny, delikatnie drożdżowy, puszysty, leciutki.