miałem cztery płyty główne firmy gigabyte i w trzech spęczniały kondensatory po kilku miesiącach użytkowania . wada seryjna czy przypadek?
w czwartej jeszcze nie ale popsuło się co innego
mam dla was sprawe "z archiwum x" teraz mam jedną gigabyte i mam następujący problem. tu kondensatorów spuchniętych nie ma ale nie moge używać dzwięku ani na soundblaster 5.1 ani na zintegrowanym realteku mimo przełożenia karty z 1 slot na drugi dzwięk mi
@koszernyrozum: Jak to jest być człowiekiem, który nazywa idiotą kogoś, kto nie chce wziąć nienależnej mu nagrody i chce być fair wobec innych uczestników konkursu.
Z punktu widzenia "obserwatora": jesteś tylko niegroźnym pieniaczem i powienienś zostać przykładnie ukarany za sianie zamętu w tej firmie. W chwili zauważenia usterki powinieneś skontaktować się z administratorem gry, wyłuszczyć problem (który został by usunięty a konkurs uniewazniony/powtórzony) - Ty byś dostał drobne upominki za znalezienie buga, firma by miała kilka dni konkursu w plecy (a informatyk straciłby premię). I tak po części było ale Ty, z niezrozumiałych dla mnie przyczyn wykorzystałeś
Po pierwsze: pisał ma maile służbowe, nie prywatne. Ciężko uznać niezadowolonego klienta za stalkera. Gdyby pisał na adresy prywatne i dzwonił na prywatne numery - wtedy można by o tym mówić.
Po drugie: to czy prezes lub manager odpowiada za kontakt z klientami to sprawa firmy. Nie można przypisać czynu zabronionego na podstawie błędnie zaadresowanego wezwania.
@PasjansowyEgoista: Niestety maile adresowane do Gigabyte nie spełniają znamion wymienionych w art. 190a.
Osoba prawna pod § 1. podpaść nie może, bo nie odczuwa. A co do § 2. "musi tracić czas na odpisywanie i dzwonienie zamiast pracować" - na tym polega ta praca. A nasz wykopowy kolega musiałby to robić "złośliwie"
Komentarze (154)
najlepsze
w czwartej jeszcze nie ale popsuło się co innego
mam dla was sprawe "z archiwum x" teraz mam jedną gigabyte i mam następujący problem. tu kondensatorów spuchniętych nie ma ale nie moge używać dzwięku ani na soundblaster 5.1 ani na zintegrowanym realteku mimo przełożenia karty z 1 slot na drugi dzwięk mi
Po pierwsze: pisał ma maile służbowe, nie prywatne. Ciężko uznać niezadowolonego klienta za stalkera. Gdyby pisał na adresy prywatne i dzwonił na prywatne numery - wtedy można by o tym mówić.
Po drugie: to czy prezes lub manager odpowiada za kontakt z klientami to sprawa firmy. Nie można przypisać czynu zabronionego na podstawie błędnie zaadresowanego wezwania.
Osoba prawna pod § 1. podpaść nie może, bo nie odczuwa. A co do § 2. "musi tracić czas na odpisywanie i dzwonienie zamiast pracować" - na tym polega ta praca. A nasz wykopowy kolega musiałby to robić "złośliwie"