nie chce byc zle zrozumiany, ale chyba wlasnie widac gdzie go ta etyka doprowadzila - do hodowli owiec.
A tak w ogole przeciez moze nie byc czegos takiego jak etyka biznesu, wladzy, prawa...Moze stary Machiavelli mial racje mowiac, ze wladza i etyka/moralnosc to dwa zupelnie inne zbiory, czy tez kategorie znaczeniowe.
A moze etyka w biznesie, czy 'social responsibility' to po prostu zwykly manewr piarowy, ktory przynosi konkretne korzysci...
Komentarze (2)
najlepsze
A tak w ogole przeciez moze nie byc czegos takiego jak etyka biznesu, wladzy, prawa...Moze stary Machiavelli mial racje mowiac, ze wladza i etyka/moralnosc to dwa zupelnie inne zbiory, czy tez kategorie znaczeniowe.
A moze etyka w biznesie, czy 'social responsibility' to po prostu zwykly manewr piarowy, ktory przynosi konkretne korzysci...