Jak surowce pomogły aliantom wygrać wojnę

Amerykański generał Omar Bradley powiedział ponoć: - Amatorzy fascynują się taktyką, ale zawodowców interesuje logistyka. Tę opinię potwierdzają fragmenty opracowania naukowców z Uniwersytetu Teksańskiego pokazujące, jak ważną rolę odegrały surowce naturalne w pokonaniu III Rzeszy i Japonii.

[HouseMPrawdziwy]

A mnie zawsze zastanawiało / fascynowało jak Niemcy podczas kilku krótkich lat II Wś potrafili zbudować tak zaawansowane kompleksy podziemne na terenach okupowanych państw. Między innymi w Polsce. Gigantyczne nakłady finansowe. Ogromna liczba robotników. Masa materiałów budowlanych. Wszystko w ścisłej tajemnicy. A do tego jeszcze prowadzili dzialania wojenne.

Z takim zaangażowaniem autostrady na Euro powstały by w 5 miesięcy. :)

[LostHighway]

@HouseMPrawdziwy: Wiesz, jest woja, podbijali państwa mieli dostęp do gigantycznych funduszy i zasobów ludzkich... Brali wsio za darmo i jedyną zapłatą dla ludzi było to, że jeszcze żyją....

[Noyclah]

@HouseMPrawdziwy: Znaczy się, nie wiem, które podziemne kompleksy masz na myśli, ale większość kompleksów, które znam znajduję się na ziemiach, które przed wojną były niemieckie (Śląsk, Pomorze) :P

[xaliemorph]

A mimo drogiego paliwa w Polsce do dzisiaj nie opłaca się produkcja syntetycznego paliwa. Eh... :-/

[polarcamel]

Cholera mnie bierze, co nie wezmę WiŻ od jakiegoś czasu (2 lata?) to praktycznie na każdej stronie jest jakiś błąd.

Teraz też czytam czytam i co widzę?

cała produkcja ropy w USA nie przekraczała 30 mln ton rocznie (około 190 tys. baryłek)

1

[polarcamel]

@_komentator_:

@Rettard:

[R.....d]

@polarcamel: Nie wiem skąd wziąłem 900 kg/l O_o (powinno być 0,9 kg/l albo 900 kg/m3). Mea culpa.

Faktycznie, 3 rzędy wielkości błędu.

[Noyclah]

Jedna z tych fabryk benzyny syntetycznej znajdowała się w mojej rodzinnej miejscowości :)

Hydrierwerke Pölitz - w sumie coś tam jeszcze z niej zostało. Jak byłem w wieku szkolnym to czasem chodziło się po ruinach :P

[akslop]

Amerykanie też mi wielcy zwycięscy, gdyby nie zrzucili bomby atomowej kto wie jak by się to potoczyło, zapewne wojna trwała by dłużej przynajmniej z Japonią. Amerykanie mają szczęście, że Japończycy nie wykonali swojego nalotu na Pearl Harbor w 100%. Zniszczyli jedynie okręty, zostawiając przy tym stocznie naprawcze i zasoby ropy.

[bahanadala]

@akslop: Słuchaj Amerykę można lubić bądź nie, można się zgadzać z jej polityką, ekspansją ekonomiczną, można też to wszystko negować, ale nie godzę się by deprecjonować jej zasługi dla pokonanie III Rzeszy i Japonii. Amerykanie są największymi zwycięzcami II Wojny Światowej, gdyby nie zrzucili bomby atomowej na Japonię, to zniszczyli by Tokio nalotami dywanowymi, tak jak miało to miejsce w Niemczech u schyłku wojny. Wskaż chodź jedną istotną bitwę w

[bahanadala]

@Mitur: Dziwi mnie jedna rzecz, dlaczego uważasz, że Ja czegoś nie czytałem? Oczywiście, że czytałem. Ostatnio pojawił się nawet wykop o tym, iż nie zastali tego lotniskowca o którym piszesz. Czytałem i wyciągnąłem inne wnioski niż Ty. Czas pokazał, że atak na USA to była błąd i wojnę przegrali. Ja uważam, że nie mieli szans jej wygrać. Ty wolisz tworzyć alternatywne scenariusze na podstawie swojej nienawiści do USA i bronić

[A.....s]

Przy okazji zapytam: dlaczego alianci nie mogli zbombardować złóż rumuńskich? (np. Ploeszti) Mogli z terytorium afryki/krety/turcji?/z lotniskowca

[picasssss1]

@Aureos: Gdybyś poczytał trochę to byś wiedział ze zbombardowali :)

http://en.wikipedia.org/wiki/Operation_Tidal_Wave

[picasssss1]

@Aureos: Ale pytałeś o to czy nie mogli zbombardować :P

http://lotniczapolska.pl/„Fala-przyplywu”-nad-Ploeszti-,1034

inny art po polsku, fakt faktem wyeliminowali część rafinerii na dłuższy okres.Odbudowa pochłaniała środki i czas a ropa nie była dostarczana. Benzyna w zbiornikach i tak poszła z dymem. Straty jak na jednostkę duże ale biorąc pod uwagę całą operację była ona sukcesem.

Żeby nie było niedomówień różne źródła podają różne dane.