Ktokolwiek napisał ten tekst musi być świadom jednej rzeczy - zdanie poddające w wątpliwości całość przedsięwzięcia świadczy o jego poziomie. Niestety, ale mieliśmy już akcję "koniec PZPN", która nota bene nie przyniosła najmniejszych rezultatów. W tym przypadku będzie dokładnie to samo. Ludzie zamiast bojkotować mecze pójdą na nie z szeroko uśmiechniętymi buźkami. Niby skąd ta niesamowita walka o bilety? Zobaczcie ile jest konkursów, w których można je wygrać. Ilu ludzi bierze w
Dlaczego? Moim zdaniem to już przesada. Bojkotujcie sobie PZPN, mam to gdzieś, ale bojkotowanie całego Euro to strzał w stopę dla polskiej gospodarki i zaprzepaszczenie gigantycznej szansy na sporą kasę i reklamę w przyszłości. Wyobrażacie sobie, że po takiej akcji nadal ktoś będzie chciał grać w Polsce?
Bawcie się w kotka i myszkę z polską piłką nożną, która niezależnie od zarządu etc. będzie gówniana, ale od gospodarki się odczepcie, bo w
@postac: nakręcą, a właściwie nadmuchają. Te miejsca będą tylko chwilowo, budowy się skończą i co wtedy? A obniżenie podatków ma skutki długofalowe (szczególnie w połączeniu z odpowiednimi reformami). Ale niestety mamy rząd jaki mamy i reform na pewno nie będzie.
Setki tysięcy urzędasów też "napędzają gospodarkę", wydając zarobione pieniądze w sklepach.
Miejsca pracy na budowie również, "napędzają gospodarkę", ale jest to napęd sztuczny, okresowy - który w 2013 po prostu zniknie i nic nie zostanie po nim. Natomiast napęd trwały, spowodowałoby zmniejszenie biurokracji, obniżenie podatków i ZUSów, dzięki czemu tworzyłyby się nowe firmy , nowe miejsca pracy i przybywałoby osób bogatych.
Poza tym, jak chcemy tak "napędzać" gospodarkę, róbmy to za nasze
"pokazanie władzom pzpn jak bardzo kibice są na nich wściekli, by ostatecznie zmusić ich do wykonywania swoich obowiązków"
Czytam, czytam i szczerze powiedziawszy nadal nie wiem czego oczekujesz od PZPN-u. Kompletnie nieprzemyślane, co chcesz osiągnąć? Obniżki cen biletów, pieniędzy na rozwój młodych, czego Ci potrzeba?
Bo tak to jest sztuka dla sztuki, jedźmy na PZPN bo w modzie a sami nie wiemy o co chodzi.
Nie pisz, że sami nie wiemy o co chodzi, ponieważ są (wbrew pozorom)ludzie interesujący się polskim futbolem. Ceny biletów czasami są trochę za wysokie, tym bardziej, gdy chodzi o mecze towarzyskie a polski kibic spodziewa się, że wielkiego show w wykonaniu "naszych" nie zobaczy. Większymi problemami są szkolenie młodzieży ( od kilku lat powtarza się, że w przygotowaniu jest plan rozwoju młodzieży, zmiany w przepisach nakazujące klubom ligowym prowadzenie
Lepiej teraz nie robić trzody, tylko poczekać aż się skończy Euro. A potem wziąć się za nich porządnie - od razu zarząd komisaryczny albo rozwiązanie, bo sami się nie zreformują
Ludzie, czy wyście wszyscy powariowali!!?? Co chcecie osiągnąć? Myslicie, że PZPN obchodzi cokolwiek Wykop-efekt. Przeciez Lato nawet nie wie co to jest Wykop. Zapłacilismy wszyscy za przygotowania, stadiony i cała otoczke marketingowa z naszych podatków, poprzez wyższy vat, a teraz co? Rozpizgać to poprzez głupie demonstracje które nic nie wniosa tylko pokażą nas w Europie jako bande oszołomów, która wiecznie z wszystkiego niezadowolona? Zamieszanie wprowadzi chaos, bałagan, który i tak jest zrobi
@Nemeyeth: Widziałeś te wille? W Twoim mniemaniu każdy aferzysta mieszka w willi, a prawda jest taka, że spora część takich ludzi mieszka w zwykłych mieszkaniach bądź kamienicach.
Nie, PZPN to bagno, ale takie akcje sa dziecinne, nie tedy droga. EURO to wielka bardzo droga inwestycja. Nie mozna zachowywac sie jak małolaty z piaskownicy. Skończmy to co zaczęlismy, zróbmy to najlepiej jak mozna, a potem zróbmy rozliczenie - solidne, nawet sięgajace konfiskaty majątków. A teraz co osiągniemy? Kęcina wyleciał, ale kase bierze, Lato ma taki sam kontrakt, więc zrobimy ewentualnie tylko totalny gnój, a on kase dalej bedzie tulił...
Komentarze (84)
najlepsze
Dlaczego? Moim zdaniem to już przesada. Bojkotujcie sobie PZPN, mam to gdzieś, ale bojkotowanie całego Euro to strzał w stopę dla polskiej gospodarki i zaprzepaszczenie gigantycznej szansy na sporą kasę i reklamę w przyszłości. Wyobrażacie sobie, że po takiej akcji nadal ktoś będzie chciał grać w Polsce?
Bawcie się w kotka i myszkę z polską piłką nożną, która niezależnie od zarządu etc. będzie gówniana, ale od gospodarki się odczepcie, bo w
Miejsca pracy na budowie również, "napędzają gospodarkę", ale jest to napęd sztuczny, okresowy - który w 2013 po prostu zniknie i nic nie zostanie po nim. Natomiast napęd trwały, spowodowałoby zmniejszenie biurokracji, obniżenie podatków i ZUSów, dzięki czemu tworzyłyby się nowe firmy , nowe miejsca pracy i przybywałoby osób bogatych.
Poza tym, jak chcemy tak "napędzać" gospodarkę, róbmy to za nasze
Co najwyżej możemy zrobić czarny PR PZPNowi ale przecież oni są już tak nielubiani, że w zasadzie nie trzeba nikogo do naszych racji przekonywać.
A Platini udający, że nie wie jaką markę PZPN ma w społeczeństwie tylko pogarsza o sobie opinię.
Czytam, czytam i szczerze powiedziawszy nadal nie wiem czego oczekujesz od PZPN-u. Kompletnie nieprzemyślane, co chcesz osiągnąć? Obniżki cen biletów, pieniędzy na rozwój młodych, czego Ci potrzeba?
Bo tak to jest sztuka dla sztuki, jedźmy na PZPN bo w modzie a sami nie wiemy o co chodzi.
Nie pisz, że sami nie wiemy o co chodzi, ponieważ są (wbrew pozorom)ludzie interesujący się polskim futbolem. Ceny biletów czasami są trochę za wysokie, tym bardziej, gdy chodzi o mecze towarzyskie a polski kibic spodziewa się, że wielkiego show w wykonaniu "naszych" nie zobaczy. Większymi problemami są szkolenie młodzieży ( od kilku lat powtarza się, że w przygotowaniu jest plan rozwoju młodzieży, zmiany w przepisach nakazujące klubom ligowym prowadzenie