Albo musiały służby się źle dogadać z kartelami albo musiały się nieźle przestraszyć deficytu, w każdym razie swoich asów zza starych dobrych czasów uruchamiają pierwszorzędnie (z resztą nie po raz pierwszy) : Bolek, Szymborska ("Pod sztandarem rewolucji wzmocnić warty" -ku chwale Stalina) i stary dobry Kwachu, który od 1977 grzał stołek w PZPR.
Komentarze (10)
najlepsze
Dokładnie. Przy całkowitej legalizacji kolejnym plusem byłaby kontrola jakości produktów jak to ma miejsce przy alkoholu i tytoniu.