Przebudzenie w kasku. Awatar w toruńskiej lecznicy
'Chcę pić martini'. To pierwsze zdanie Joanny, która od ponad trzech lat leży w śpiączce. Pracownicy toruńskiej lecznicy oraz naukowcy z Gdańska nawiązali kontakt z tymi, którzy wydawali się straceni dla świata
Yogi_Bearry z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 46
Komentarze (46)
najlepsze
Muszę przyznać, że robi to wrażenie. Byłem kiedyś w hospicjum... I powiem tak, uważam że każdy powinien odwiedzić takie miejsce. Daje niezwykłą perspektywę. Mocną. Nagle potrafisz patrzeć na życie dużo szerzej. Docenić je. Zasmucić się, ale i odczuć wdzięczność za to, co masz...
A panie pracujące tam uważam za anioły na Ziemi, bo... prawdę mówiąc,
Polecam film "Motyl i Skafander"
Komentarz usunięty przez moderatora