A jak nasz kochany, wybrany w demokratycznych wyborach rząd sobie poradzi?
Obywatele, zwykli ludzie, mają w domu komputery i w ciągu kilku minut mogą stworzyć informację, która będzie dostępna dla odbiorców po drugiej stronie kuli ziemskiej. Ot, taka nowinka.
Przejąć kontrolę nad internetem! (co jak widać po głównej już ma miejsce)
@kolargol: Ty nie strasz bo to brzmi realnie... I w tym samym czasie prawnie zobligować każdego ISP na terenie kraju do autoryzacji użytkowników i łączenia się z rządową bazą danych
@PonczekPL: Ja tylko stwierdzam fakt, prędzej czy później zostaną wprowadzone tego typu rozwiązania. Internet trafił pod strzechy, więc władze nie mogą już go ignorować tylko zaczną podejmować działania mające na celu przejęcie nad nim kontroli.
nie chcemy zeby przepisy regulowaly kazdy szczegol naszego zycia ale jak jakis przepis nie reguluje kazdego mozliwego przypadku to zaraz ktos bedzie sial panike ze nieuregulowanie szczegolowe calej materii ma na pewno na celu pozniejsze naduzycia....
Znowu ktoś się zdziwił że demokracja parlamentarna, to żadna demokracja. Najbardziej zawsze mnie śmieszy naiwność i wiara w to że przy urnach można coś zmienić. PO jest obywatelskie tak samo MO.
A czy w niektórych firmach nie podobnie? Sprzedawca przecież nie powie "drogo tu u nas, idź do konkurencji". Jednak przecież oni na wszelkie sugestie są oporni, bo wiedzą niby lepiej albo i tak spłynie po nich to jak woda jak im się coś powie. To jedyny zwykle argument przemawiający za poprawą systemu pozostają do wygłoszenia publicznie. Tusku wziął się do roboty, jednak nie tak jak chyba powinien. Do tego w końcu coś
@S3Mi: Jednak pracując dla państwa i otwarcie krytykując system w którym pracujesz, podważasz jednocześnie zaufanie do samego państwa. Też tak można to odbierać, krytyka jest wskazana, jeśli chce się coś polepszyć natomiast w tym przypadku to tu chodzi im pewnie o zatuszowanie chęci zmian, bo im się nic robić nie chce albo wiedzą dupki lepiej i nie będą się kogokolwiek słuchać (najpewniejsze jest to ostatnie).
@Kaczypawlak: 2 posty wyżej: "Tyle że zapominasz o NAJWAŻNIEJSZEJ różnicy pomiędzy Państwem i urzędami a prywatną firmą, one nie są prywatne!
Jak już chcesz porównać sytuację do firmy to lepiej by pasowała sytuacja gdy firma każe swoim pracownikom nie wypowiadać się o złych wynikach finansowych swoim akcjonariuszom. Taka alegoria pasuje jak ulał"
Szczerze powiedziawszy to akurat jest "zakaz", który obowiązuje w kapitalistycznym świecie od zawsze i dotyczy również firm. Jak masz jakieś brudy, to idziesz z nimi wewnętrznie do kierownika i robicie coś, żeby to zmienić. A nie srasz do własnego gniazda rozpowiadając na lewo i prawo jak to jest u Ciebie źle.
Dlatego akurat to nie powinno być dla nikogo zaskoczeniem.
@koniczynek: zaskoczeniem dla mnie jest to, że ktoś stawia obok siebie i porównuje sposób działania prywatnych przedsiębiorstw, spółek, korporacji itd. z instytucjami publicznymi.
@snakeol: a mnie zastanawia, jak ktoś może uważać, że wywlekanie brudów instytucji publicznych zmieni cokolwiek. Brudy te są wywlekane od zawsze i dalej są w coraz większym nasileniu.
Oczywiście nie zmienia to faktu, że nakaz jest durny, jak większość nakazów państwowych ostatnio.
Komentarze (22)
najlepsze
Przejąć kontrolę nad internetem! (co jak widać po głównej już ma miejsce)
nie chcemy zeby przepisy regulowaly kazdy szczegol naszego zycia ale jak jakis przepis nie reguluje kazdego mozliwego przypadku to zaraz ktos bedzie sial panike ze nieuregulowanie szczegolowe calej materii ma na pewno na celu pozniejsze naduzycia....
Jak już chcesz porównać sytuację do firmy to lepiej by pasowała sytuacja gdy firma każe swoim pracownikom nie wypowiadać się o złych wynikach finansowych swoim akcjonariuszom. Taka alegoria pasuje jak ulał"
Komentarz usunięty przez moderatora
Dlatego akurat to nie powinno być dla nikogo zaskoczeniem.
Oczywiście nie zmienia to faktu, że nakaz jest durny, jak większość nakazów państwowych ostatnio.