@le0polska: ja się zastanawiam dlaczego polski sąd tym się w ogóle zajmuje? Nie mają naprawdę ważniejszych spraw niż zabieranie dzieci rodzicom na wniosek zagranicznych popiedolonych instytucji?
Pytam bo nie wiem: czy to dziecko urodziło się w Norwegii? Podejrzewam, że nie, bo chodziła do szkoły a rodzice byli w Norwegii od 5 lat. W takim razie jest obywatelem RP przebywającym na terenie RP wraz z rodzicami (i resztą rodziny?), a w Norwegii nie ma nikogo bliskiego. Się nie znam, ale nie widzę tu jakichkolwiek przesłanek do wysłania dziecka z powrotem do Norwegii.
"Przygotowuje opinię. Ocenia m.in. więź dziecka z rodzicami, potrzeby dziecka. Sąd musi rozstrzygnąć, co będzie najlepsze dla dziewczynki."
Zastanawiające, że nikt nie kwestionuje powyższego. Co będzie dobre dla dziewczynki ma rozstrzygnąć ona sama z rodzicami, a nie sąd - polski czy norweski. Czy społeczeństwa zostały wytresowane już w takim stopniu, że wtrącanie się Wielkiego Brata w najściślejsze stosunki rodzinne jest uznawane za normę i zachowanie uprawnione ? Orwell...
@jazda666: Nie sądziłem, że muszę wyjaśniać tą kwestię, bo to dość oczywiste. Ale skoro tak, to dopowiem. Chodzi o sytuację, gdy nikomu nie dzieje się ewidentna krzywda, a poprzez zwyczajną obserwację można zauważyć, że dziecko chce do rodziców, a rodzice do dziecka. Miłości i przywiązania nie da się podrobić. W takim przypadku wszelkie roszczenia ze strony państwa powinny zostać odrzucone. Są wartości ponad prawem stanowionym. I argumentacja, że "my tylko chcemy
Co będzie dobre dla dziewczynki ma rozstrzygnąć ona sama z rodzicami, a nie sąd - polski czy norweski.
@ckin: może rodzinom w których ojciec gwałci dzieci też to pozostawmy? Dziewczynka owszem, powinna mieć decydujący głos, bo gdyby była krzywdzona, to by chciała uciekać od rodziców. Ale rodzice nie.
Czym w takim razie jest suwerenność polskiego prawa? Ile sądów/ instytucji stoi nad sądami polskimi?
Nie rozumiem dlaczego rodzina mieszkająca w Polsce ma się tłumaczyć Norwegom dlaczego odebrali własne dziecko złodziejom, wplątanym w biznes handlu dziećmi. Ta sprawa powinna być przykładem jak wielce "postępowa i przykładna" Norwegia łamie prawa ludzi.
Dla wszelkiej maści lewusów tradycyjna rodzina była zawsze przeszkodą na drodze „postępu” i budowy totalniackiego systemu, więc ilość energii jaką wkładali w jej niszczenie ustępowała jedynie tej jaką wkładali w walkę z chrześcijaństwem i kapitalizmem.
A ja się dziwię, że sędzie po prostu nie puknął się w głowę przy Norwegach i nie pokazał im palcem kierunku, w którym mają się udać ze swoimi zarzutami. Dodatkowo koleś, który w Polsce reprezentuje Norwegów jest sprzedajnym #!$%@?.
Komentarze (164)
najlepsze
Podejmie się ktoś zrobienia napisów po norwesku? Ewentualnie po angielsku?
Możemy ten film wrzucić do różnych serwisów w Norwegii i nie tylko. Niech zobaczą ten uśmiech dziecka w ostatnich minutach.
Nigdy nie sądziłem że na własne oczy zobaczę świat przy którym orwelowska rzeczywistość to dziecinny żart.
Zastanawiające, że nikt nie kwestionuje powyższego. Co będzie dobre dla dziewczynki ma rozstrzygnąć ona sama z rodzicami, a nie sąd - polski czy norweski. Czy społeczeństwa zostały wytresowane już w takim stopniu, że wtrącanie się Wielkiego Brata w najściślejsze stosunki rodzinne jest uznawane za normę i zachowanie uprawnione ? Orwell...
@ckin: może rodzinom w których ojciec gwałci dzieci też to pozostawmy? Dziewczynka owszem, powinna mieć decydujący głos, bo gdyby była krzywdzona, to by chciała uciekać od rodziców. Ale rodzice nie.
Nie rozumiem dlaczego rodzina mieszkająca w Polsce ma się tłumaczyć Norwegom dlaczego odebrali własne dziecko złodziejom, wplątanym w biznes handlu dziećmi. Ta sprawa powinna być przykładem jak wielce "postępowa i przykładna" Norwegia łamie prawa ludzi.