Ojciec nie mógł doczekać się na karetkę
więc wsiadł w samochód pijany ze swoją duszącą się, 3 letnią córeczką i zderzył się z wezwaną karetką. [foto]
hakeryk2 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 107
więc wsiadł w samochód pijany ze swoją duszącą się, 3 letnią córeczką i zderzył się z wezwaną karetką. [foto]
hakeryk2 z
Komentarze (107)
najlepsze
I gdzie tu stan wyższej konieczności? To nie jest tak, że nie miał wyjścia - wcale nie musiał jechać. Karetkę wezwał, była w drodze. Nie wierzę też, że nie znalazł żadnej trzeźwej osoby w okolicy.
Gdyby to życie mojego dziecka było zagrożone, poprosiłbym kogoś by jechał. Nie ma głupszego pomysłu niż po chlaniu wódki pakować całą rodzinę(!) do auta,