Śpiewak - nie byłby sobą, gdyby po kilku głębszych nie zaczął swojego recitalu. Preferuje łatwe i skoczne melodie, lubi też coś z klasyki, ale i patriotyczne nuty znajdą się w jego repertuarze. Oczywiście nie omieszka wyznać miłości do swojego ukochanego klubu.
Zachlejmorda - typowy kozak alkoholowy. Pije za dwóch, szczyci się obaleniem pół litra w 2,5 sekundy, denerwuje się, gdy kieliszki stoją dłuższą chwilę puste. Często z pobłażaniem patrzy na krzywiących się po wódce świeżaków. Swój udział w imprezie kończy ciężkim zgonem.
@Ch_K: Jakub Wędrowycz: po wódzie pójdzie wszędzie, a do wycieczki namówi jeszcze kolegów (pod warunkiem, że są równie zalani, lub wśród nich znajduje się inny okaz Wędrowycza).
Łatwo wyczytać, kiedy znajduje się w stanie wskazującym, ponieważ zaczyna wtedy przemowy rozpoczynające się od apostrofy "Ty, a chodź pójdziemy do..." W puste miejsce można wstawić dowolną lokalizację, od bram piekła po sklep monopolowy. Najciekawsze przygody zdarzają się w drodze do tego ostatniego.
@BartoszWielki: Wbrew pierwszemu wrażeniu w tym co napisałeś nie ma żadnego paradoksu. Jak to kiedyś Korzeniowski mówił: "najważniejsze jest równe tempo".
Jakby to było jakby normalnym stanem człowieka była nietrzeźwość jak po pół litra wódki a z upiciem się człowiek by trzeźwiał? Wyobraźcie sobie takie społeczeństwo.
Ehh, najbardziej na imprezach wkurzają mnie ludzie, którzy najpierw wychleją za dużo, a później w klubie nic nie kontaktują, psując też przy okazji zabawe swoim znajomym, którzy przeważnie przy nich siedzą ;/
@Farrel: Nie nie, gorsi są ci którzy jak się napiją to włącza się im nieśmiertelność - Ostatnio musieliśmy spierdzielać w 4 osoby przez pół rynku przed bandą 20 typa bo jeden z naszych, dosyć mikry i słabowity gościu poczuł się po paru głębszych supermanem i najpierw wyjechał jakiemuś koksowi z bara a później oznajmił mu że ma wyp$$!!!$ać z klubu albo go wyniosą nogami do przodu. Trzeba uważać na tych
@Shaki: oj tak. mój kolega "metr czterdzieści w kapeluszu" wystartował do dwóch kozaków... było nas 4 totalnie zalanych i spuścili nam wpierdziel.. trzeba uważać na takich :)
Komentarze (79)
najlepsze
A typ "posłuchajcie mojej opowieści"?
Śpiewak - nie byłby sobą, gdyby po kilku głębszych nie zaczął swojego recitalu. Preferuje łatwe i skoczne melodie, lubi też coś z klasyki, ale i patriotyczne nuty znajdą się w jego repertuarze. Oczywiście nie omieszka wyznać miłości do swojego ukochanego klubu.
Zachlejmorda - typowy kozak alkoholowy. Pije za dwóch, szczyci się obaleniem pół litra w 2,5 sekundy, denerwuje się, gdy kieliszki stoją dłuższą chwilę puste. Często z pobłażaniem patrzy na krzywiących się po wódce świeżaków. Swój udział w imprezie kończy ciężkim zgonem.
Świeżak
Łatwo wyczytać, kiedy znajduje się w stanie wskazującym, ponieważ zaczyna wtedy przemowy rozpoczynające się od apostrofy "Ty, a chodź pójdziemy do..." W puste miejsce można wstawić dowolną lokalizację, od bram piekła po sklep monopolowy. Najciekawsze przygody zdarzają się w drodze do tego ostatniego.
I tego będę się trzymał.
Znaczy, udajesz niedostępną? :P