Teraz przywiezienie tego telefonu ze stanów to nie problem, cena w Polsce astronomiczna, ehh... po cenie Ery przecież na zachodzie można go kupić bez abonamentu (no prawie po takiej)
Kawałek migotającej elektroniki cieszy oko bezmózgów. I jeszcze cieszą się że ktoś ich kroi z kasy.
Zabiła mnie reklama w telewizji - główna zaleta: ładne scrollowanie obrazków. Tak, wy^%$#olę kasę żeby se scrollować zdjęcia i toczyć ślinę jak wrona do sera. Już pędzę.
Można powiedzieć, że to był przerost formy nad treścią, ale jeżeli popatrzymy na to z innej strony. Na polskim rynku jest już od dawna dostępnych kila telefonów(LG - Prada) o podobnych funkcjach jak iPhone (ekran dotykowy, czujnik pozycji, multimedia "full-wypas"). Dodatkowo telefon, który służy przede wszystkim do dzwonienia, jest przewartościowany. Po co mam więc kupować drogi telefon/abonament jeżeli mogę kupić coś tańszego z takimi samymi funkcjonalnościami? Dla firmy? To ja już wolę
Komentarze (35)
najlepsze
Zabiła mnie reklama w telewizji - główna zaleta: ładne scrollowanie obrazków. Tak, wy^%$#olę kasę żeby se scrollować zdjęcia i toczyć ślinę jak wrona do sera. Już pędzę.
Już motłochowi nie wystarczy Nokia 3210.