Ciekawe, że gość nie zadzwonił do firmy, która prowadziła remont. Widocznie nie zależało mu na usunięciu niebezpieczeństwa, ale na zdobyciu materiału na bloga.
no wtedy może by rozwiązał ten problem, ale wtedy sytuacja nabrałaby innego znaczenia, że pomimo niedziałania organów w tym dniu dało się sprawę załatwić, ale u firmy wykonującej robotę. no ale wtedy nie można było obsmarować prawa -> osób stanowiących prawo -> rządzących -> PO -> propaganda salonu24.
@vermouth: Mogłeś jeszcze edytować - minuta różnicy ;)
A co do treści właściwej - Mógł tak zrobić, ale to by znaczyło, że ci wszyscy ludzie, do których dzwonił po kolei są zupełnie niepotrzebni, a raczej ich stanowiska. Siedzą sobie i w nosie dłubią, bo problemy można rozwiązywać bez ich pomocy.
A jak taka dachówka spadła by na dziecko (specjalnie dramatyzuje aby podkreślić sytuacje) to w pon w uwadze i interwencji mielibyśmy o tym reportaż, a odpowiedni organ władzy tłumaczył by sie zawile, że to nie ich wina i że nikt mu tego nie przekazał. Ale oczywiście konsekwencje będą w postaci nagany... Taka nasza Polska ;]
Po pobiciu czekaliśmy na policję 4 godziny. Po kilkunastu kolejnych rozmowach z dyspozytorką, w których byliśmy zapewniani, że "już ktoś jedzie" musieliśmy już grubo po północy sami pójść na komisariat (który był na tej samej dzielnicy, ale patrol przyjechać nie mógł).
"Dzień dobry, na dachu budynku przy ulicy Iksińskiej prowadzone są prace budowlane, chodnik nie został zabezpieczony. Czy mogliby państwo coś z tym zrobić?" a z drugiej strony medalu... ktoś sobie fuche na lewo robi w sobotę i już go sąsiedzi kablują :]
Komentarze (61)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
no wtedy może by rozwiązał ten problem, ale wtedy sytuacja nabrałaby innego znaczenia, że pomimo niedziałania organów w tym dniu dało się sprawę załatwić, ale u firmy wykonującej robotę. no ale wtedy nie można było obsmarować prawa -> osób stanowiących prawo -> rządzących -> PO -> propaganda salonu24.
mnie wydaję się, że rozwiązanie problemu wygląda tak.
- eee , majster ! weźcie obtaśmujcie chodnik bo wam kawałki spadają !
A co do treści właściwej - Mógł tak zrobić, ale to by znaczyło, że ci wszyscy ludzie, do których dzwonił po kolei są zupełnie niepotrzebni, a raczej ich stanowiska. Siedzą sobie i w nosie dłubią, bo problemy można rozwiązywać bez ich pomocy.
Tak, Wrocław.