Zacięcie się papierem najbardziej boli... dobre sobie. Parę tygodni temu zerwałem sobie paznokieć u nogi. Z innych podobnych przeżyć to bardziej bolesne jest usuwanie swojego rodzaju bąbla z górnego podniebienia. Wygląda to tak, że trzyma cie 3 pielęgniarzy a lekarz zdrapuje narośl co w tym wypadku odczuwasz jakby ci ktoś grabkami jeździł po mózgu.
Pracowałem w fabryce pudełek kartonowych: gdy trzeba było włożyć do "drukarki" jednocześnie kilkadziesiąt świeżo wyciętych arkuszy, szeroko je chwytając, to zawsze na rękach się pojawiało kilka czerwonych pasków:/ Szybko się nauczyłem przychodzić do pracy w bluzie (pomimo gorąca na hali), a do tego niszczyłem podczas dniówki wiele par rękawiczek. Karton się wydaje gruby więc nie powinien być ostry, ale najczęściej składa się on z dwóch ostrych cieńszych papierów połączonych "harmonijką". Więc taki
Tego typu skaleczenia najlepiej skleić klejem cyjanoakrylowym, który w naszym kraju pierwotnie kupowało się tylko w aptekach jako klej chirurgiczny ( lata 70-te). Obecnie zawsze trzymam w szufladzie "Kropelkę" i w przypadku tego typu (ale i większych również) skaleczeń , po prostu sklejam. Przy okazji- od razu przestaje boleć.
Komentarze (96)
najlepsze
Prawdziwi z nich odkrywcy. -.-