mam wrażenie, że moment, gdy sprzęty zaczęły w przyspieszonym tempie się psuć, to jakaś połowa lat 90. Bo mam trochę sprzętu Tonsilu, jakieś stare radia, zalegające piwnicę, ale działające, trochę sprzętu Zelmera. Ale wszystko max. z lat 90. Reszta to w miarę nowe sprzęty, które może jeszcze nie zdążyły się zepsuć. Ale regres jakości można łatwo sprawdzić na ciuchach czy butach. Kilka ubrań po moim ojcu czy surdut dziadka, uszyty jeszcze przed
@RAI: Powtórzę się, ale mam 11-letnie bojówki. Z Chin. Podróbki m-65. Do tej pory nie mają ani jednej dziury. Nie popruły się. Tylko trochę wyblakły. A przeżyły parę wypraw w góry, koncertów, ciężkich imprez plenerowych... Nie wierzę w nie, ale może były robione z jakiegoś płótna spadochronowego, albo co chińska fabryka rzuciła...
@postac: Ja mam już 6 rok spodenki z quiksilvera, nic nie przetarte, żadnych dziur, kolor według mnie też się nie zmienił, choć tu już są różne opinie:P
Można też wymienić twarde samochody terenowe z lat 90'tych i wcześniejsze, czyli pochodzące jeszcze sprzed czasów delikatnych SUV-ów. Chodzi o te prawdziwki skonstruowane na ramie i posiadające reduktor, takie jak np Suzuki Samuraj albo Suzuki Vitara. Sprzęt nie do zdarcia, psują się jedynie w skrajnych warunkach terenowych. W mieście - są nieśmiertelne. Natomiast dziś produkowane na całym świecie takie terenówki można policzyć na palcach dwóch rąk.
1. MP3 iRiver E100. Do dzisiaj bateria trzyma niezmordowanie 24 godziny, słuchawki działają, ekran 100% sprawny, całość w bardzo dobrym stanie a uwierzcie mi ta MP3 przeszła niejedno.... Jestem całkowicie zadowolona.
2. Mikrovela Moulinex Y57 kupiona z 10 lat temu. Nigdy nawet godziny nie straciła nie mówiąc o innych usterkach.
3. Tablet Volito2- służył 5 lat mnie, teraz służy innej dziewczynie i z tego co wiem- ma się świetnie. Nie to co
Słuchaweczki Sennheiser hd 555 są chyba moim najlepszym zakupem. Pomimo że pękły lekko (standardowa ich wada), to nie sprawia to żadnego problemu przy ich użytkowaniu. Są tak wygodne i jakość dźwięku jest taka dobra, że ostatnio zakupiłem sobie dodatkowo wersje hd 598 żebym nie musiał przepinać ich od tv do kompa. Jednym słowem polecam ten sprzęt wszystkim.
Laptop Toshiba Satellite 2450-A750 - kupiony w lutym 2003 za ok. 12 000 PLN (Pentium IV 2,8 GHz, 512 RAM, HDD 40GB, DVD-RW - wtedy kosmiczna maszyna ;)).
Uzywany codziennie po kilka godzin, uzywam do dzis (moj jedyny komputer :)) - wlasnie z niego pisze. Nie serwisowany, nie naprawiany, nic nie bylo wymieniane, nie formatowany (raz przywracany system ale z mojej winy). Glosniki haman/kardon potrafia zagluszyc (i to przy lepszej jakosci dzwieku)
dodatkowo: zero bad pixeli, bateria trzyma ok 1,5 godziny w trybie oszczedzania energii (przez te 8 lat czesto uzywalem na baterii, nigdy jej nie wyjmowalem)
z gier dalo sie odpalic i bez problemu plynnie grac w GTA San Andreas, NFS Most Wanted. W CS gram do dzis - trzyma 60fps i zazwyczaj przy zmianie mapy jestem jednym z pierwszych ktorym sie mapka laduje :)
głośniki cambridge soundworks już 11 lat działają, zamiast białych są żółte no ale nadal sprawne
zegarek wodoodporny dostałem na komunię chyba wega(?), niektóre napisy się lekko starły, jednak wyświetlacz idealny a bateria padła dopiero jakiś rok temu (zegarek ma grubo ponad 10 lat)
Technics Deck RS TR 265(1988-89) i telewizor Orion dwa sprzęty kupione jeden w Baltonie drugi w sklepie w 1990r,do dzisiaj działają bez zarzutu i nigdy nie naprawiane:)oczywiście made in japan.Te sprzęty kosztowały niemało jak na tamte czasy dwukaseciak ponad 200$ a zarabiało się ok 30 $ na miesiąc ale warto było kupić.
@BialyMadball: mi creative zen stone plus 2GB śmiga do dziś, a ma już ze 3-4 lata. Więc nie jest tak, że wszystko wyprodukowane po 2000 r. jest do dupy
Skórzana torba po dziadku. Ma kilkadziesiąt lat i poza lekkimi odbarwieniami brak uszkodzeń. Nawet zapięcia trzymają mocniej, niż w dzisiejszych torbach.
Rozprawiam się z mitem. Nokia 3310. Dzwonek nie dzwoni, wibrator nie zawsze wibruje. Po upadku ciężko się wciska klawisze. Bateria słabo chodzi, telefon musi być cały czas podłączony do ściany bo inaczej wyłącza się w trakcie rozmowy.
Telefon Sagem. Nie pamiętam symbolu (pierwszy Sagem z kolorowym wyświetlaczem. 5 coś tam). Wpadł do wanny, spadł ze schodów, został kopnięty i prześlizgał na asfalcie kilkanaście metrów, zostawiłem go włączonego na deszczu, a obecnie u kolegi lakiernika leży w pyle i robi za telefon służbowy. Skubany nadal działa.
Komentarze (519)
najlepsze
http://www.maxpedition.com/store/pc/CONDOR-II-BACKPACK-12p106.htm
4 lata codziennego używania i dalej jak nowy
Komentarz usunięty przez moderatora
Mikrofalówka DAEWOO kupiona jakieś 15 lat temu zero awarii tylko kolor zmienił się z białego na żółty ale przez tyle lat to się mogło zdarzyć
Kupowana w Czarnobylu?
2. Mikrovela Moulinex Y57 kupiona z 10 lat temu. Nigdy nawet godziny nie straciła nie mówiąc o innych usterkach.
3. Tablet Volito2- służył 5 lat mnie, teraz służy innej dziewczynie i z tego co wiem- ma się świetnie. Nie to co
- monitor Samsunga SyncMaster710n, 17cali , mam go ponad 6 lat wszystko-bez-zarzutu, fajna jakość obrazu ofc.
- projektor Ania B9 + caaałe pudełko po butach z bajkami, lat +- 30. Nadal działa.
Tylko tyle.
Uzywany codziennie po kilka godzin, uzywam do dzis (moj jedyny komputer :)) - wlasnie z niego pisze. Nie serwisowany, nie naprawiany, nic nie bylo wymieniane, nie formatowany (raz przywracany system ale z mojej winy). Glosniki haman/kardon potrafia zagluszyc (i to przy lepszej jakosci dzwieku)
z gier dalo sie odpalic i bez problemu plynnie grac w GTA San Andreas, NFS Most Wanted. W CS gram do dzis - trzyma 60fps i zazwyczaj przy zmianie mapy jestem jednym z pierwszych ktorym sie mapka laduje :)
Anty przykład ? Iveco Daily
zegarek wodoodporny dostałem na komunię chyba wega(?), niektóre napisy się lekko starły, jednak wyświetlacz idealny a bateria padła dopiero jakiś rok temu (zegarek ma grubo ponad 10 lat)
Lodówka Polar ponad 15 lat i 3 naprawy na razie,
Pralka Ardo 12 lat i nic,
Mikser Zelmer 25 lat i w końcu się zjarał niedawno, poklejony taśmą z każdej strony ;p
Ogólnie stare sprzęty AGD Zelmera są nie do zaje**bania i łatwe w naprawie.
Plusem było to, że był naprawdę poręczny i miał bardzo "intuicyjne" menu