Mnie z kumplem koleś chciał skroić na 25zł. Oblewaliśmy egzamin i wódka sie skończyła. Skoczyliśmi na stację bp i wzięliśmy kazdy po Krupniku za 25zł. Płacimy, obaj dajemy po banknocie 50zł. Już byliśmy troche nawaleni i koleś nam wydał po 12,5zł. NO to ja mowie, ze zle wydał, a sprzedawca się kłóci, ze dobrze. Już jakieś kobiety stojące za nami zaczęły nas obrażać, ze im kolejkę zajmujemy. Powiedzialem, ze dzwonimy na policje,
"Barmanka poprosiła mnie, aby podszedł to baru. Wtedy zapytała: "Ile było piw ?". Pomyślałem, przecież jest napisane na rachunku 36, dlaczego pytasz, tak się upierałaś, że było 36!!!!. Odpowiedziałem, 26 zapłaciłem za nie i wyszedłem z lokalu...."
mysle, ze barmance i kelnerce mozna odpuscic, bo jesli to na kase nabite to jedyne co moglby by z tego miec to wypic te browary, ewentualnie sprzedac bez nabicia "drugi raz" ale przy kamerach to sie raczej nie oplaca.
owszem ja miałam, organizowałam tam większą imprezę. Z jedzeniem, szampanem itd. Przynieśli szampana zostały 2 butelki, potem sprzątali (podczas naszej gry w kręgle) salkę konferencyjną. Były 2 nienaruszone butelki a jak wróciliśmy po nasze rzeczy to już 2 butelek nie było a zapłacić za nie musiałam.... Już nie chciałam robić rabanu, jak i tak za całość płaciłam coś koło 2500, ale sam fakt.
Komentarze (92)
najlepsze
Czyli, że co się stało? Nie bardzo to rozumiem...
czyli podsumowując jest to wykop o %$!owej imprezie - hehe - raz człowiek się od tego komputera oderwie i zawsze coś..