Teraz kiedy coraz więcej osób ma siódemkę to może i trochę drogo, ale jeżeli klient ma xp i starszy system, a do tego jakieś dziwaczne podzespoły firmy krzak to zaczynają się schody. Pamiętam jak mnie kiedyś ciotka poprosiła o naprawę komputera. Spędziłem nad nimi dobre kilka godzin wyrywania sobie włosów i szukania sterowników do jakiejś dziwacznej płyty głównej. Ostatecznie nie dałem rady znaleźć sterowników do karty dźwiękowej, za co
Nie wiem co w tym dziwnego, dawniej jak się naprawiało kompa u znajomych to często dostawałem takie upominki bo przecież pieniędzy bym od nich nie brał ;)
@Kozzi: Są też tacy, którzy sądzą, że serwis im się po prostu należy i nie poczuwają się do propozycji jakiegokolwiek wynagrodzenia za poświęcony im czas. No bo przecież siedzieli dwie ławki przed w podstawówce.
Ja czasami też dostaję taką zapłatę. Zaczyna się od tego - zapłacę ci, potem dostaję już flaszkę w jakiejś ładnej torebce. I zaczyna mnie to coraz bardziej wkur.... Najlepsze jak dostaję jakiś koniak, po dokładniejszej analizie okazuje się, że jest przeterminowany lub nawet widoczne są ślady otwierania. Osobiście wolałbym słowo - dziękuję. Flaszkę mogę sobie kupić sam. Jednak w ludziach komuna zostawiła trwały ślad. Zapłacę = flaszka.
Komentarze (41)
najlepsze
btw. Nie alkoholicy tylko smakosze mocniejszych trunków.
Teraz kiedy coraz więcej osób ma siódemkę to może i trochę drogo, ale jeżeli klient ma xp i starszy system, a do tego jakieś dziwaczne podzespoły firmy krzak to zaczynają się schody. Pamiętam jak mnie kiedyś ciotka poprosiła o naprawę komputera. Spędziłem nad nimi dobre kilka godzin wyrywania sobie włosów i szukania sterowników do jakiejś dziwacznej płyty głównej. Ostatecznie nie dałem rady znaleźć sterowników do karty dźwiękowej, za co
Robisz wykop i wykopowicze w komentarzach zadają pytania
0.1 litra - demo version
0.25 litra - trial version
0.5