Zagłodziła ojca na śmierć. Był "jak z Oświęcimia"
W chwili śmierci 76-latek z Witoszowa Dolnego na Dolnym Śląsku ważył 35 kilogramów. Córka brała emeryturę ojca i pozostawiła go własnemu losowi.
- #
- #
- #
- #
- #
- 46
W chwili śmierci 76-latek z Witoszowa Dolnego na Dolnym Śląsku ważył 35 kilogramów. Córka brała emeryturę ojca i pozostawiła go własnemu losowi.
Komentarze (46)
najlepsze
dostała dodatek za bycie sierotą
Powieszenie jej nie byłoby sprawiedliwą karą. Powinna zostać zamurowana w piwnicy. Bez jedzenia ale z wodą by dłużej umierała.
Obozy pracy przymusowej (o zaostrzonym rygorze i bardzo ciężkich warunkach) byłyby idealnym rozwiązaniem. Tniemy koszty, więźniowie zarabiają na siebie, strażników i więzienie. Dodatkowo pożyteczna robota zrobiona. Dodatkowo prawdziwa szansa na resocjalizację. Praca resocjalizuje. Podobnie jak głód i warunki na granicy przeżycia. Tradycyjne więzienie demoralizuje, bo więźniowie się nudzą, a z nudów wszystko co najgorsze. No i wyroki mogłyby być krótsze. To nawet bardziej humanitarne jest. Zamiast zabierać komuś 15 lat
Te kobiety gdyby zrobiły to w Skandynawii, Niemczech czy USA musiały by się wyprowadzić bo
Ponieważ nie zostało powiedziane nic nowego, podtrzymuję nadal swoje przekonania i zmieniać ich nie widzę na razie sensu : Moje zdanie, mój komentarz tyczy się tylko i wyłącznie tego co jest mi do zaznajomienia i ewentualnego skomentowania podawane. Zdaję sobie sprawę, że z różnych powodów (od manipulacji dziennikarskich po "głuchy telefon") prawda może wyglądać inaczej, ale nie ja jestem
poza tym to ją też jestem z Oświęcimia i waże 120kg!
chyba powinni używać zwrotu obóz koncentracyjny.