Całkiem ciekawy i sensowny wywiad, facet widać ze ma kontakt z podstawą, a nie buja w obłokach. Do wykopu plus za wersję do druku, przyjemniej sie czyta!
@rhqq: To nic dziwnego, że koleś wygląda na takiego, co to palcem nie był robiony. Po prostu takich wypowiedzi na co dzień słyszy się mało. W newsach są prawie wyłącznie wywiady i wypowiedzi polityków, tych najbardziej hałaśliwych. Przy tym najmniej inteligentnych i oderwanych od rzeczywistości. Stąd przeczucie szarego człowieka, że wszyscy dookoła są idiotami. Bo mądrych ludzi zawsze będzie mniej i zawsze mniej będzie ich słychać.
@Pandaa: jak powiedzial juz Blackbull - koles kojarzy fakty, nie chrzani o głupotach, nie boi sie powiedziec ze konkurencja jest lepsza i ze bedzie robil co moze. Wie doskonale co sie dzieje w polityce, potrafi to odpowiednio skrytykowac. Nie wyrabiam sobie opini na temat jego osoby, a co najwyzej na temat jego podejścia do tematu - mówi merytorycznie i co najmniej wystarczająco wciela się w rolę odpowiedzialnego prezesa.
Ha, ha. Ty to zrozumiesz, pan prezes to zrozumie. A potem przyjdą wybory i zaczną wypowiadać się politycy którzy w tych tematach nie są zbyt wygadani (lub dostali "zlecenie" by takimi być) a ludzi właśnie ich posłuchają
Jakie te sieci handlowe są wspaniałe, chronią nas przed podwyżkami... Szkoda, że to prawdopodobnie wina gry na wyniszczenie - zostanie po niej 2-3 dużych graczy, którzy będą mogli spokojnie pójść z cenami w górę i spijać śmietankę odbijając sobie te kilka lat 'wyrzeczeń'.
@ilresidente: wolny rynek nie znosi próżni, jeśli uważasz, że za kilka lat Tesco, Biedronka et consortes będą mieli zbyt wysokie ceny, to już obecnie gromadź kapitał na otwarcie nowego, taniego sklepu - klientów na pewno Ci nie zabraknie :->
Jeśli bedziesz miał niskie ceny, zapewne w ciągu 1/12 roku uda Ci się wykosić konkurencję do zera i... zostaniesz MONOPOLISTĄ :-)))
Wywiad ok, ale jedna rzecz mi się nie zgadza. Pan prezes mówi o tym, że sieci mają się gorzej, bo powstało dużo małych sklepików przy domu. Czy to aby nie było tak, że sklepy osiedlowe istniały dużo wcześniej i to właśnie one upadały, bo nie wytrzymywały konkurencji ze strony dużych hipermarketów?
@krisu: prezes powiedział, że rynek cały czas ewoluuje. Kiedy w moim mieście powstał Real, to nikt nigdzie indziej nie robił zakupów, tam było wszystko czego można było chcieć. Wtedy małe sklepiki faktycznie upadały. Ale teraz? Mam 2 kroki do spożywczaka, muszę kupić chleb i mleko, te 50 gr więcej to naprawdę mała różnica, w realu nie byłem juz ze 2 lata :)
Marża 20-proc. na marchewce? Marchewki w sklepach nie będzie w ogóle. Bo połowa sklepowej ceny marchewki to koszt jej transportu. Jeśli politycy chcą krytykować ceny marchewki w sklepach, powinni najpierw sprawdzić, co składa się na ten koszt.
Może ja się nie znam na handlu, ale zawsze myślałem, że koszt transportu wliczany jest w cenę towaru a nie opłacany z marży.
Jeśli kilo marchewki w hurtowni kosztuje 2 zł, koszt transportu się rozkłada
@luksus2: Moze transport marchewki do uk to polowa ceny - a moze po prostu kupowac marchew lokalnie.
Ja rozumiem ze u prezesa chleb nie podrozal ale watpie ze prezes je ten chleb na sniadanie.
"Mamy 370 sklepów. Chcę mieć w ciągu trzech lat 600" - i dla mnie to jest ku restwo bo on wygeneruje zysk na niejadalnych produktach a wybuduje za to wiecej tych gownianych
W obecnej chwili do małego Tesco mam 2min z "buta". Do Netto 6-7minut z "buta". Biedronka 9minut z "buta" Do Reala 5km i zazwyczaj jadę samochodem 3min.
Do Carrefoura 7km, Intermarche(jeszcze budują) 5km, Tesco (duże) 6km.
Koło mojego bloku (centrum miasta!) jest duży plac gdzie spokojnie by postawili tu małe Tesco - aż się boje.
Drogi Panie X, to Pana Tesco extra to jakaś paranoja. Przykład: Łódź ul. Pojezierska wyremontowane Tesco, teraz Tesco extra ceny poszły strasznie w górę, bardziej opłaca kupować się w pobliskim Piotrze i Pawle. Druga sprawa, ta wasza marka F$F, sorry ale nikt nie chodzi kupować spodni do supermarketu za 100zł czy koszulek za 80zł a takie ceny właśnie tam są. Raz poszedłem na ten wasz dział odzieżowy; dżinsy 100pln, koszulka 80pln, zrozumcie
wnioski po przeczytaniu: teraz hipermarkety idą na wyniszczenie konkurencji, tak aby zostały 2-3 duże sieci i dlatego ceny są stosunkowo niskie, gdzy już to nastąpi, ceny oczywiście pójdą w górę. Czyli niedługo koniec taniochy w marketach.
I to mi się podoba - facet wie co się kiedy sprzeda a co nie.
Czuje rynek i jest elastyczny do niego. Tacy tylko przetrwają.
W Anglii w Tesco mieli "ciekawe" promocje - 2+1, czy produkt za "półtorej" ceny gdzie trzeba było kupić dwa by się opłacał zakup. Ten model u nas by się nie przyjął.
@xircom2: nie każde Polo tak ma - mieszkam blisko "studenckiego" Polo, gdzie zawsze jest kilka promocji na piwo i chipsy, a w moim Polo 500 m dalej już tych promocji nie ma :(
@vokus: Ubuntu Cola? nie słyszałam o tym, trzeba sprawdzić... a jest wersja z KDE? ;-)
Komentarze (60)
najlepsze
(żebyście się nie zdziwili, że to słowo w takiej formie funkcjonuje jako pejoratywnie brzmiące słowo...)
Ha, ha. Ty to zrozumiesz, pan prezes to zrozumie. A potem przyjdą wybory i zaczną wypowiadać się politycy którzy w tych tematach nie są zbyt wygadani (lub dostali "zlecenie" by takimi być) a ludzi właśnie ich posłuchają
Jeśli bedziesz miał niskie ceny, zapewne w ciągu 1/12 roku uda Ci się wykosić konkurencję do zera i... zostaniesz MONOPOLISTĄ :-)))
Może ja się nie znam na handlu, ale zawsze myślałem, że koszt transportu wliczany jest w cenę towaru a nie opłacany z marży.
Jeśli kilo marchewki w hurtowni kosztuje 2 zł, koszt transportu się rozkłada
Ja rozumiem ze u prezesa chleb nie podrozal ale watpie ze prezes je ten chleb na sniadanie.
"Mamy 370 sklepów. Chcę mieć w ciągu trzech lat 600" - i dla mnie to jest ku restwo bo on wygeneruje zysk na niejadalnych produktach a wybuduje za to wiecej tych gownianych
"marża to jest już czysty zysk sprzedawcy "
to by się nazywał zysk a nie marża.
Do Carrefoura 7km, Intermarche(jeszcze budują) 5km, Tesco (duże) 6km.
Koło mojego bloku (centrum miasta!) jest duży plac gdzie spokojnie by postawili tu małe Tesco - aż się boje.
Ale kur.... FRUGO nie mogę nigdzie kupić :[
"Raz poszedłem na ten wasz dział odzieżowy; dżinsy 100pln, koszulka 80pln"
bo pan burżuj chce najlepszego gatunku kupić. ja koszulki w tesco kupuje po 25zł.
"Czyli niedługo koniec taniochy w marketach"
tak mówią na mieście od kilkunastu lat.
Czuje rynek i jest elastyczny do niego. Tacy tylko przetrwają.
W Anglii w Tesco mieli "ciekawe" promocje - 2+1, czy produkt za "półtorej" ceny gdzie trzeba było kupić dwa by się opłacał zakup. Ten model u nas by się nie przyjął.
Dalej
@vokus: Ubuntu Cola? nie słyszałam o tym, trzeba sprawdzić... a jest wersja z KDE? ;-)
kupiłem tydzień temu tą colę bo chcialem zobaczyc co w niej takiego i wsadziłem do zamrażalki! wlaśnie sobie o niej przypomniałem