@nocnyMark: Oczywiście że mogą. Kup na allegro ubranie z naszywkami jakiejkolwiek znanej telewizji, duuuużą kamerę, mikrofon, znajdź ze dwóch pomocników i wbijcie do urzędu udając dziennikarzy. Urzędnicy od razu stają się najmilszymi ludźmi świata, wredna złośliwa baba zza szybki, nagle jest kochaną babunią która każdego klienta traktuje z sercem jak własne wnuki, kierownictwo zaczyna udawać że coś robi szybko wyłączając pornosy i zdejmując nogi ze stołów, nawet ochroniarze wracają z nieskończonej
Oczywiście że można, ale wymaga to odpowiedniego charakteru. Zasuszone stare babsko z syndromem niedoruchania z polskiego urzędu prędzej zje własne szpilki niż zrobi coś wychodzącego ponad spis jej obowiązków (a nawet z wypełnianiem nich ma problem). Raz na kilkaset przypadków można jednak trafić na sympatyczną osobę, gotową pomóc, wyjaśnić wątpliwości z uśmiechem a nie grymasem znużenia i zniecierpliwienia na ustach. I właśnie takich ludzi powinno wysyłać się na "pierwszą linię" - każdy
@mnik1: nawet nie tyle psychotest co jakieś profesjonalne szkolenie z obsługi klienta. Tym bardziej, że to cholernie trudne zadanie siedzieć w "pierwszej linii", a nie głęboko w biurze, czy nawet na słuchawce.
Moim zdaniem, kadry administracji powinno się w tym zakresie premiować tak samo jak pracowników prywatnych firm, robić ankiety na temat zadowolenia z obsługi, ustalać standardy i procedury, kontrole, nagradzać za rozwiązywanie problemów i udzielanie odpowiedzi szybciej, niż przewiduje ustawa.
Lenistwo i brak wyobrazni nie jest przypadloscia zawodu urzednika, ale jest przypadloscia ludzi, ktorzy zwykle pracuja na stanowiskach urzedniczych. A to jest duza roznica.
Problem jest jednak w tym, ze nawet najbardziej ambitna i pomoslowa jednostke machina urzednicza i biurokratyczna potrafi zamienic na leniwego i pasywnego gbura, ktory pije kawe i ma w tylku wszystko poza zblizajaca sie godzina 16:30, kiedy mozna juz wrocic do domu.
Komentarze (45)
najlepsze
Moim zdaniem, kadry administracji powinno się w tym zakresie premiować tak samo jak pracowników prywatnych firm, robić ankiety na temat zadowolenia z obsługi, ustalać standardy i procedury, kontrole, nagradzać za rozwiązywanie problemów i udzielanie odpowiedzi szybciej, niż przewiduje ustawa.
Komentarz usunięty przez moderatora
Problem jest jednak w tym, ze nawet najbardziej ambitna i pomoslowa jednostke machina urzednicza i biurokratyczna potrafi zamienic na leniwego i pasywnego gbura, ktory pije kawe i ma w tylku wszystko poza zblizajaca sie godzina 16:30, kiedy mozna juz wrocic do domu.
Wszystko mozna. Ale nie tylko trzeba