Bardzo przygnębiający wycinek dokumentu o pingwinach które straciły sens życia
Przyroda nigdy nie przestanie mnie zadziwiać. Cały czas mam nadzieję że po prostu lubi góry...
![](https://wykop.pl/cdn/c3397992/reddigg_ox12rpbX9f,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- #
- 50
Przyroda nigdy nie przestanie mnie zadziwiać. Cały czas mam nadzieję że po prostu lubi góry...
Komentarze (50)
najlepsze
http://demland.info/dem/komiksy/paski/018.png
Idealnie pasuje do tego wykopu.
Screw You Guys. I'm going home!
ZAKOP za manipulację.
http://rlyeh.ms-net.info/index.php?str=50
Pełne opowiadanie, pierwszy link, strona z "W górach szaleństa" i pozostałymi, w formacie pdf, drugi bezpośrednio do opowiadania online.
Swoją drogą, moje ulubione z twórczości Lovecrafta.
Ludzie chorzy, z wadami genetycznymi często tracą orientację w terenie czy pozbawieni są instynktu samozachowawczego. Gdyby nie społeczeństwo i cywilizacja zginęliby po kilku dniach- nie potrafią egzystować samodzielnie.
W świecie zwierząt chory czy słaby osobnik sam się "eliminuje" czy to przez brak strachu przed drapieżnikiem, czy też przez oddzielenie się od stada.
Sam niedawno stałem pół metra od dzikiego królika, który był wyraźnie chory( miał
W stadach ludzkich słabe geny też się eliminują, ale poprzez dobór naturalny - zauważ, że tacy np. ludzie jak różne dziwaki, głupki itp. się statystycznie nie rozmnażają. Żadna dziewczyna nie da takiemu. Nie chcę operować nazwiskami podając przykłady takich osób, ale... spójrz chociażby na Gracjana, Rolanda, DawidaWarsaw, czy też niedoszłego prezydenta Białegostoku... Rozmnażają się? Nie. Cwana ta natura.
Hasło miesiąca po prostu :)
Warto poświęcić trochę czasu i obejrzeć całość, bo dokument jest po prostu świetny.
Te przedstawione tu pingwiny to jest przykład, że takie problemy dotykają oczywiście również zwierzęta... Możne na przykładzie zwierząt łatwiej zrozumiemy, że utrata sensu życia to nie żadna choroba, tylko normalna sprawa, gdy po prostu nie
Kurde, muszę przestać pisać komentarze, zanim w pełni obejrzę znalezisko ;)
Obejrzałem do końca i... niekoniecznie ten pingwin ma problemy emocjonalne. Poszedł akurat w przeciwną stronę niż stado, ale wśród ludzi też są jednostki, które wybierają taką drogę, która doprowadza donikąd... W końcu na nasze (nasze = ludzi, pingwinów i innych zwierząt) decyzje ma wpływ bardzo wiele czynników. Nie jest tak, że wszyscy jednakowo się ubieramy i wybieramy jednakową drogę życiową...