Podziękowanie dla Władz Pruszcza Gdańskiego za oddanie do użytku nowej ścieżki rowerowej. Trwałej, porządnie oznakowanej i przede wszystkim stylowo i praktycznie wykończonej. Zaczęło się od tego, że wybrałem się z kolegą na przejażdżkę rowerową.
Podziękowanie dla Władz Pruszcza Gdańskiego za oddanie do użytku nowej ścieżki rowerowej. Trwałej, porządnie oznakowanej i przede wszystkim stylowo i praktycznie wykończonej.
Zaczęło się od tego, że wybrałem się z kolegą na przejażdżkę rowerową. Trasa: Gdańsk - Pruszcz Gdański - Gdańsk. Będąc na terenie Pruszcza, kolega wspomniał o nowo wybudowanej ścieżce rowerowej. Jadąc wałem wzdłuż kanału Raduni, wypatrywaliśmy jej , aż w końcu ni stąd, ni zowąd wyłoniła się po drugiej stronie rzeczki. Przejechalibyśmy na nią od razu, lecz nie było żadnego mostka, kładki, nic. Powiedzieliśmy sobie, że wrócimy ścieżką, bo to i wygodniej i bezpieczniej.
Ścieżka całkowicie w porządku - porządnie oznakowana, nic się nie rozpada, nie ma pieszych, a w około zieleń.
Dodatkowo postawiono tablicę informacyjną o treści:
"Rekonstrukcja szlaku bursztynowego w Pruszczu Gdańskim wraz z nadaniem mu funkcji ścieżki dydaktycznej."
Pod spodem dopisek:
"Projekty współfinansowane przez Unię Europejską w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego."
No nie może być lepiej!
I nagle koniec. Strumyczek zagradza drogę. Ale władze pomyślały i o tym i zrobiły eleganckie przejście...
My daliśmy spokojnie radę, jednak jeśli "przejście" miałaby pokonać starsza osoba, lub matka z dzieckiem, to mogą pojawić się problemy. Po przejściu pokonaliśmy wysokie trawy, pokrzywy, jednak czekała nas jeszcze jedna atrakcja - wejście pod górkę, z której miałki piach dosłownie się sypał.
Jeszcze raz bardzo dziękuję. Chciałbym zobaczyć jak burmistrz Pruszcza Gdańskiego pokonuję tę trasę.
Dołączam jeszcze filmik. Przepraszam za jakość, ale kręcone rowerem...
Mam nadzieję, że nie jest to ostateczna forma ścieżki rowerowej. Jeśli tak, warto by nagłośnić.
*Proszę nie pisać, że powinienem pomagać, zamiast filmować i robić zdjęcia, gdyż fotki były robione pokazowo.
*Panie napotkaliśmy przypadkowo.
*Jest to mój pierwszy wykop, więc proszę o wyrozumiałość.
Ja p#@$@!#e - władza daje Wam zróznicowana scieżkę, każdy znajdzie tu swoje wyzwanie, mozna się ścigac , mozna mieć jazdę przełajową, trial, enduro, motocross.... itd, ale nie! tylko narzekania, że be, że nie ladne - doceńcie cholera że TAKIEJ ścieżki to żadne miasto nie ma , to jest unikat do wpisania na liste UNESCO a Wy jesteście tak niewdzięczni...
@rss: W rzeczy samej. Nie od razu kraków zbudowano. Ewidentnie widać, że jest tu planowany jakiś obiekt mostowy do budowy za jakiś czas z dalszym odcinkiem ścieżki. Ten wykop wyglada na jakieś tanie szukanie sensacji tylko po to, żeby zaistnieć przez chwilę.
Pruszcz Gdański zbudował ścieżki tylko i wyłącznie DO SWOICH GRANIC ADMINISTRACYJNYCH, dalej nie może :)
Według projektu, od tamtego strumyczka, za budowę ścieżki odpowiedzialne jest miasto Gdańsk, które projektu nie zrealizuje, do czasu zakończenia modernizacji zabytkowego pokrzyżackiego kanału rzeki Raduni, wtedy dopiero na wale zostanie zbudowany ciąg spacerowo-rowerowy.
Co do miasta Pruszcza, to jesteśmy w czołówce Polskich miast pod względem ilości ścieżek
@Baron_Al_von_PuciPusia: eee tam, lepiej trochę ponarzekać. Po przeczytaniu pierwszego akapitu pomyślałem - osz kurde, o za pozytywne znalezisko! Ale niestety, okazało się, że to kolejne znalezisko z serii zamulająco-marudzących.
Być może z amortyzacją, ale jak się nie ma amortyzacji (a klasyczny rower miejski tzw holender dla którego powinny być dedykowane ścieżki rowerowe) oraz szosowe oraz sporo MTB nie mają amortyzacji
Po kostce praktycznie nieważne czy fazowanej czy nie, rowerem nie da się wygodnie jeździć!!!!
A i ułożyć idealnie równo także nie - asfalt to jest asfalt
Wiem co mówię, robię po kilka tysięcy km rocznie, a wczoraj bydlak z
Pewnej niedzieli postanowiłem zorganizowac wycieczke rowerową dla teścia, szwagra i brata. Przyfisiowałem, że znalazłem fajną, nowa ścieżkę rowerową ,którą elegancko dostaniemy sie do Gdańska. Musilibyście zobaczyć nasze miny jak ledwo co wychamowalismy przed tym wodopojem, a spowrotem jak to spowrotem pod górkę :-)
Komentarze (74)
najlepsze
"Strumyczek zagradza drogę. Ale władze pomyślały i o tym i zrobiły eleganckie przejście" - a to już zwykłe pomówienie, cios poniżej pasa. :/
Pruszcz Gdański zbudował ścieżki tylko i wyłącznie DO SWOICH GRANIC ADMINISTRACYJNYCH, dalej nie może :)
Według projektu, od tamtego strumyczka, za budowę ścieżki odpowiedzialne jest miasto Gdańsk, które projektu nie zrealizuje, do czasu zakończenia modernizacji zabytkowego pokrzyżackiego kanału rzeki Raduni, wtedy dopiero na wale zostanie zbudowany ciąg spacerowo-rowerowy.
Co do miasta Pruszcza, to jesteśmy w czołówce Polskich miast pod względem ilości ścieżek
To nie jest dobra nawierzchnia do tego celu.
Być może z amortyzacją, ale jak się nie ma amortyzacji (a klasyczny rower miejski tzw holender dla którego powinny być dedykowane ścieżki rowerowe) oraz szosowe oraz sporo MTB nie mają amortyzacji
Po kostce praktycznie nieważne czy fazowanej czy nie, rowerem nie da się wygodnie jeździć!!!!
A i ułożyć idealnie równo także nie - asfalt to jest asfalt
Wiem co mówię, robię po kilka tysięcy km rocznie, a wczoraj bydlak z
Bzdura, nie da się ułożyć kostki tak by była idealnie gładka pod koło roweru
Na chodnik pieszych może być, pod rower NIGDY!!!!