Ciesze się, że mimo iż chodziłem do szkoły o dosyć niskim poziomie nauczania, to uczył w niej konkretny koleś od PO. Był ratownikiem medycznym (chyba nawet górskim, miał też jednego z najlepszych psów poszukiwawczych w Polsce). Na zajęciach koncentrował się tylko na udzielaniu pierwszej pomocy i procedurach zw. z wezwaniem służb ratowniczych. Niestety uczył mnie tylko w pierwszej klasie, potem zmienił pracę.
Komentarze (97)
najlepsze
-Ale zwała!
-Heh!