Jest auto to się jedzie, jeżeli kierowca poprawnie ocenia swoje własne możliwości to nie widzę problemu. Lepiej żeby taki nowy Porshe jechał te 250kmph bo on jakoś da radę wyhamować przyklejony do drogi, niż 10 letnia bejca z niemiec 200kmph która może się rozlecieć na milion części.
Na naszych drogach trafiają się ciekawe samochody. Nie mówię tu o Porsche, bo to najpospolitsze samochody sportowe, ale ja np. widziałem ostatnio Mercedesa SLS AMG, który sobie beztrosko pomykał ok. 250 km/h na trasie Wrocław - Syców, wraz z towarzyszącym mu pomarańczowym Lamborghini Gallardo Superlaggera :)
Wszystko to jest jednak niczym w porównaniu do potwora, którego przy odpowiedniej dozie szczęścia można zobaczyć w Poznaniu. Mowa o matowo czarnym Pontiacu GTO z lat
@Fakkir: W sumie te amerykańce nigdy mocy nie miały olbrzymiej, ale za to moment obrotowy takiego V8 spokojnie wystarczy do obsługi przeprowadzek. Z całym domem.
Po komentarzach widzę bandę hipokrytów. Pokazać film gościa na motocyklu który jedzie 200 autostradą to już niemal wszyscy krzyczą jaki to debil itp. Teraz film z samochodem, to połowa tekstów to jak przechytrzyć fotoradar, bądź usprawiedliwienia że to ferrari, takiemu można bo lepiej wyhamuje niż zwykły samochód jakby coś mu wyskoczyło.
@majnus: Zapominasz o czymś niezależnym od ceny pojazdu: czas reakcji człowieka. Tego nie przeskoczysz bo przy zap!#$#!$aniu można kogoś zabić zanim jeszcze dotkniesz hamulca. O tym też mało kto pamięta
@kiernek: Otóż to - lepsze/szybsze/droższe auto, to nie tylko szybkość, ale również lepsze hamulce, większe bezpieczeństwo, lepsza przyczepność, ale mało kto to rozumie.
Komentarze (207)
najlepsze
wyhamował na filarze.
Wszystko to jest jednak niczym w porównaniu do potwora, którego przy odpowiedniej dozie szczęścia można zobaczyć w Poznaniu. Mowa o matowo czarnym Pontiacu GTO z lat