Wczoraj czytając
//www.wykop.pl/ramka/792979/jestem-polakiem-wiec-nie-czytam-skad-czerpie-wiedze-o-zyciu-a-z-telewizora/ specjalnie się nie zdziwiłem.
Zaczyna się w szkole. Po skończeniu szkoły wiele osób gdy słyszy słowo lektura robi się niedobrze. Spora część z nich jest zwyczajnie nudna i źle się je czyta. Do tego dochodzi skrupulatne wbijanie do głowy co konkretnie autor miał na myśli, można powiedzieć, że zabrania się swojej interpretacji jeżeli za bardzo odbiega od ustalonej normy. Najważniejsze jest pisanie wg Klucza. Człowiek kończy szkołę zdaje maturę(lub nie) i się cieszy, że ma w końcu święty spokój. Ma książkowstręt.
Trzeba iść z duchem czasu. Od tego mamy internet.
Masa ludzi zaczyna dzień siadając z kawą/herbatą przed komputerem i czyta co się dzieje na świecie. Część polskich gazet już to zrozumiała i sprzedaje wersje cyfrowe.
Rynek książkowy nadal tego nie pojął.
Mamy mało dobrych książek. Polska literatura jakoś się trzyma mimo, że wiele z nich to poradniki o tym jak życ, albo pseudointelektualne książki polskich celebrytów. Ebooków prawie u nas nie ma. Jak już napisałem, wydawcy gazet rozumieją, że z portalami internetowymi normalna gazeta przegrywa, więć sprzedają wersje cyfrowe. Tyle razy gdy słyszałem o internetowych księgarniach, to po chwili padała nazwa Merlin czy EMPIK, ale internetowa księgarnia bez dobrej bazy ebooków to jakaś kpina.
Chcecie czytać to musicie kupić papierową wersję, bo dzieła które mają u nas premierę rzadko można kupić jako ebook.
To chora sytuacja w nowoczesnym kraju. W wielu innych miejscach na świecie premiera książki jest równoznaczna z wydaniem jej w wersji cyfrowej, ale oczywiście nie u nas.
Dystrubutorzy w Polsce w dupie mają czytelnika. Ma kupić na papierze, a jak nie to wypad. Wygląda to tak jakby traktowali cyfrową dystrybucje jak zło w najczystszej formie. "LUDZIE BĘDĄ NAS OKRADAĆ PRZEZ KOPIOWANIE NASZYCH KSIĄŻEK WIĘC ICH NIE WYPUŚCIMY". Te same tęgie umysły nie wiedzą, że jak ktoś chce to normalną książkę również skseruje. Ebooki mają przecież DRMy, ale kto o tym wie;/
Teraz cool story
5 kwietnia miała premierę książka Davida Webera "Schizma Rozdarci"
W naiwności czekałem na polską wersję ebooka do kupienia, bo w internecie
(np na stronie autora)
bez problemu można ją od kilku lat kupić w kilku różnych wersjach językowych.
Premiera była(opóźniona zresztą o 18 miesięcy, ale to drobiazg). Minęły prawie 3 miesiące od jej premiery w naszym kraju a tu nadal nic.
Z ciekawości wszedłem w google, wpisałem nazwę książki oraz zwierzątko z rodziny gryzoni chomikowatych. Kilka wyników się pojawiło, myślę, niemożliwe, ktoś sam przetłumaczył z angielskiego i wypuścił, czy może nie zauważyłem jej w merlinie i reszcie sklepów. Wszedłem, ściągnąłem a tu wielka niespodzianka. (Nazwa kancelarii zamazana wiadomo dlaczego)
Oczywiście z czystym sumieniem wszedłem na powyższe strony, naszych wspaniałych sklepów, a tam ebooka nie ma.
Oni nic nie wydadzą w, ale jak ktoś przetlumaczy i wrzuci do sieci to będą straszyć, zamiast wprowadzić swoją dystrybucję w internecie. Moja książka to tylko przykład. Kto czyta w naszym kraju wie jak jest z dostępnością ebooków. Jeżeli nie są to jakieś Harry Pottery, czy Browny, to prawdopodobnie takiej książki się cyfrowo nie kupi, bo jej nie ma.
W taki sposób MERLIN.PL i spółka broni się przed kradzieżą.
Wszystkie wielkie sklepy internetowe z amazonem na czele starają się dbać o klientow i prawie wszystkie książki mają do kupienia również w formie cyfrowej.
Już dawno sprzedaż książek cyfrowych przebiła papierowe, ale nasi spece od martetingu tego nie rozumieją, a rząd dodatkowo wrzucił vat 22% na ebooki.
Zajebisty kraj, wszyscy powinniśmy czytać, ale nie ma czego, nic więc dziwnego, że ludzie wchodzą na pudelka, zamiast kupić jakąś książkę, bo w tym celu muszą ruszyć tyłek do księgarni/biblioteki, a na to jesteśmy zbyt leniwi.
Pozdrawiam nasze zajebiste księgarnie, z czarodziejem na czele. Well done.
Komentarze (163)
najlepsze
Nie wiem jak trzeba być infantylnym żeby za wszystkie swoje niepowodzenia oraz swoje lenistwo obwiniać wszystko dookoła. Po treści wykopu widzę, że
Pewnie w myśl zasady tl;dr
A tak poważnie, to oczywiście masz rację. Z zasranego życia trzeba wyciągać wnioski, zbyt łatwo by było gdybyśmy mieli jakiś uniwersalny poradnik...
Komentarz usunięty przez moderatora
Ty za to chyba wcale nie czytasz! Są stare książki, jak się nowe nie podobają.
A e-booki??? Próbowałeś to czytać???
Chyba wszystko co możliwe mnasz w dupie.