"Ruhe in Frieden" po wrocławsku
Czyli historia o tym, jak obchodzono się we Wrocławiu z niemieckimi cmentarzami w latach 60. i 70. A co Wy o tym myślicie - słuszna decyzja, czy barbarzyństwo?
vindicator z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 11
Czyli historia o tym, jak obchodzono się we Wrocławiu z niemieckimi cmentarzami w latach 60. i 70. A co Wy o tym myślicie - słuszna decyzja, czy barbarzyństwo?
vindicator z
Komentarze (11)
najlepsze
Ale to nie jedyny przypadek. W podwarszawskiej Zielonce również można natrafić na resztki płyt grobowych w lesie czy nawet niedaleko Glinianek. A dzisiejszy cmentarz również stoi na ruinach przedwojennego, o wiele mniejszego.
Trudno dziwić się Polakom w tamtych czasach, że niszczyli takie rzeczy. Tuż po wojnie każdy ślad niemieckości
http://pl.wikipedia.org/wiki/Kategoria:Cmentarze_z_I_wojny_%C5%9Bwiatowej_-_woj._ma%C5%82opolskie
I o ile jestem w stanie zrozumieć, że żołnierze hitlerowscy nie zasłużyli na honory, o tyle zwykli, "cywilni" zmarli według mnie zostali zbezczeszczeni. I to nie zaraz po wojnie, a jeszcze w latach 70.