Wczoraj przy moim bloku dwóch mądrych inaczej motocyklistów urządziło sobie zawody. Od 23 do 24 trenowali starty spod świateł. Był taki ryk jak obok toru wyścigowego. Skąd się bierze taka totalna głupota i brak wyobraźni? Przyznam że chodziły mi różne myśli po głowie co by z tym problemem zrobić.
Jednoślady mają takie prawo więc po co wyłamywać otwarte drzwi? Każdy kto twierdzi inaczej niech zakupi sobie kodeks drogowy i podręcznik do podstaw kultury osobistej i niech się uczy !
rowerzyści robią taką akcje pod nazwą masa krytyczna odbywa się w wielu miastach na całym swiecie , we wrocławiu w każdy ostatni piątek miesiąca o 18 z minutami z placu bema liczba rowerków to od kilkunastu w zimie i do ponad 200 w lecie ,polcja zazwyczaj przyłącza się spontanicznie po drodze albo i nie
Dla mnie to było udowodnienie (ciekawe, że w asyście policji), że motocykliści mają prawo łamać przepisy drogowe, bo jak nie będą łamać to kierowcy samochodów będą stali w korach! Chyba tu coś nie tak!
Mi motocyklista "przeciskajacy" się między samochodami urwał kierownicą lusterko i... tyle go widziałem!
jak ustawodawca ma opory czy zezwolic na przejazd motocyklistom miedzy samochodami srodkiem pasa, to moze cos takiego uzmyslowi skale problemu i doprowadzi do zmian.
Komentarze (73)
najlepsze
Mi motocyklista "przeciskajacy" się między samochodami urwał kierownicą lusterko i... tyle go widziałem!
Komentarz usunięty przez moderatora