Idą wakacje - wielu mlodych idzie "na gigant", często nie mając pojęcia czym tak na prawdę jest ucieczka z domu i jak trzeba kombinowac by przezyć. Często najprostrza drogą do pełnego brzucha i jakiegokolwiek dachu nad głową jest prostytucja - dotyczy ona obu płci bez wyjatku. ktoś kto zacznie w ten sposob zarabiać wstydzi sie wrócić do rodzinnego miasta..... i brnie w to coraz głebiej.
Z materiału widać, że to całkiem mądre dzieci, mają marzenia, choć pewnie żyjąc w takim bagnie szybko się zapomną. Poza tym nietrzeba tajlandii, wystarczy lepiej się rozejżeć na dworcach większych miast Polski.
@hajabuza: Na tym to się już kompletnie poryczałam. Mam jakąś mega wrażliwość na dzieci, może dlatego, że mam dużo młodsze rodzeństwo. Jak patrzę na dzieciaki z filmu to najchętniej bym je zabrała do siebie do domu. Przygnębiające, że nie ma w sumie jak im pomóc:(
Ja mam odpowiedź. Bo masa głupich ludzi uważa że dobrze się rozmnażać - bo tak. Bo rząd twierdzi że demografia i tak dalej. Bo antykoncepcja jest zła. Bo ludzi jest za dużo. Bo tak na prawdę większość ludzi jest doskonale zbędna i tylko przeszkadzają. Nie ma żarcia dla wszystkich. A już na pewno nie ma jeżdżenia za granicę dla wszystkich. Nie ma dobrego żarcia, Internetu i samochodów i
@pies_harry: W swoim komentarzu mylisz się na kilku płaszczyznach, ale przynajmniej nie za bardzo generalizujesz, dajesz konkrety i jest się o co sprzeczać czyli całkiem mi się podoba to co napisałeś :) Walka klas to podstawa każdego społeczeństwa, przynajmniej tak twierdziła pewna ideologia... zresztą patrząc mniej więcej na historię człowieka, niewolnictwo przemieniło się w feudalizm a potem demokrację - ja różnic nie widzę, poza powojennym boomem demograficznym który nie wziął
Ok, rzucę hipotetyczną sytuacją (jak na razie jest ona niemożliwa, ale tak czysto teoretycznie rozważmy): gdyby tak od jutra wszyscy ludzie stali się bezpłodni. Gdyby można było przywrócić osobom płodność, ale wiązałoby się to z pewnym kosztownym zabiegiem. Gdyby tak dzieci mogli posiadać tylko ci ludzie, którzy na prawdę tego chcą, oraz tacy, których stać na zapewnienie tym dzieciom godnych warunków życia. Myślisz, że nie byłoby lepiej? Jeśli tak, powiedz dlaczego?
Ja dostrzegam źródło sytuacji gdzie indziej, dokładnie w chwili poprzedzającej boom demograficzny. Rewolucja przemysłowa (technologiczna) spowodowała gwałtowny rozwój miast. Rozwój miast wymagał olbrzymiej ilości ludzi do prac budowlanych, a także do pracy w budowanych fabrykach. Wszystko musiało być zbudowane od zera. Miasta, budynki, maszyny, przemysł. Do miast emigrowali ludzie ze wsi, ludność w samych miastach mnożyła się bez ograniczeń - pracy było więcej niż zdolnych do niej osób. W końcu nastąpiło nasycenie. Co było budowane - zostało zbudowane. Wykorzystano większość dostępnej przestrzeni pod zabudowę. Wykorzystano większość zasobów. Co więcej - technologia zaczęła lawinowo zmniejszać zapotrzebowanie na pracę. Na początek - pracę fizyczną. Roboty i maszyny zaczęły zastępować tysiące ludzi. A to był dopiero początek. Ludzie cieszyli się, że na szczęście nic ich nie zastąpi w pracy umysłowej. To także zaczyna się zmieniać. Systemy eksperckie, sztuczna inteligencja, zawansowane systemy komputerowe zaczynają powoli wygryzać ludzi nawet na stanowiskach, które jeszcze niedawno wydawały się
Życie w Tajlandii jest cholernie tanie, tym bardziej dla lokalsów, do tego wszędzie jest pełno pracy- w sklepach, barach, na ulotkach etc. Dochodzą też liczne fabryki, w których np już ten 16 czy 17 latek z filmu śmiało może pracować. Kobiety/mężczyźni/ladyboye, którzy decydują się na prostytucję świadomie wybierają łatwiejszy sposób na zarabianie pieniędzy, bo po prostu nie chce im się stać z ulotkami czy kelnerować przez 12 godzin dziennie. Rząd Tajlandii zwalnia
Komentarze (54)
najlepsze
rocznie w europie "znika" paredziesiat tysiecy kobiet, handluje sie nimi
o handlu dziecmi nie wspomne nawet
a to dopiero wierzcholek gory
Jak będę pisał o murzynach, to też w domysle mnie za takiego weźmiesz, eh.
Bordowy nieudolny troll, no tego chyba jeszcze nie było ;)
Indeed, one hole less.
Co do chłopca,który chce zostać B-boyem, to nieźle wymiata. Byłbym bogaty to zafundowałbym mu lekcje w szkole tańca, bo ma potencjał.
A co do całości materiału to nie tylko Tajlandia, to się dzieje na całym świecie w większym lub mniejszym stopniu.
Przykre, ale prawdziwe.
Ja mam odpowiedź. Bo masa głupich ludzi uważa że dobrze się rozmnażać - bo tak. Bo rząd twierdzi że demografia i tak dalej. Bo antykoncepcja jest zła. Bo ludzi jest za dużo. Bo tak na prawdę większość ludzi jest doskonale zbędna i tylko przeszkadzają. Nie ma żarcia dla wszystkich. A już na pewno nie ma jeżdżenia za granicę dla wszystkich. Nie ma dobrego żarcia, Internetu i samochodów i
Ok, rzucę hipotetyczną sytuacją (jak na razie jest ona niemożliwa, ale tak czysto teoretycznie rozważmy): gdyby tak od jutra wszyscy ludzie stali się bezpłodni. Gdyby można było przywrócić osobom płodność, ale wiązałoby się to z pewnym kosztownym zabiegiem. Gdyby tak dzieci mogli posiadać tylko ci ludzie, którzy na prawdę tego chcą, oraz tacy, których stać na zapewnienie tym dzieciom godnych warunków życia. Myślisz, że nie byłoby lepiej? Jeśli tak, powiedz dlaczego?
Ja dostrzegam źródło sytuacji gdzie indziej, dokładnie w chwili poprzedzającej boom demograficzny. Rewolucja przemysłowa (technologiczna) spowodowała gwałtowny rozwój miast. Rozwój miast wymagał olbrzymiej ilości ludzi do prac budowlanych, a także do pracy w budowanych fabrykach. Wszystko musiało być zbudowane od zera. Miasta, budynki, maszyny, przemysł. Do miast emigrowali ludzie ze wsi, ludność w samych miastach mnożyła się bez ograniczeń - pracy było więcej niż zdolnych do niej osób. W końcu nastąpiło nasycenie. Co było budowane - zostało zbudowane. Wykorzystano większość dostępnej przestrzeni pod zabudowę. Wykorzystano większość zasobów. Co więcej - technologia zaczęła lawinowo zmniejszać zapotrzebowanie na pracę. Na początek - pracę fizyczną. Roboty i maszyny zaczęły zastępować tysiące ludzi. A to był dopiero początek. Ludzie cieszyli się, że na szczęście nic ich nie zastąpi w pracy umysłowej. To także zaczyna się zmieniać. Systemy eksperckie, sztuczna inteligencja, zawansowane systemy komputerowe zaczynają powoli wygryzać ludzi nawet na stanowiskach, które jeszcze niedawno wydawały się
W Rosji nie jest lepiej.
FAP FAP FAP