Ale odkrycie, na podobnych zasadach Era oferuje internet bez limitu od kilku miesięcy. A żeby było śmieszniej, od kilku lat taki internet "bez limitu" oferuje każda sieć tylko, że w pakietach tylko do internetu. Ja np. w Play mam internet 19.5 GB / miesięcznie a po przekroczeniu tego jedyne prędkość spada. Ale przynajmniej nie nazywają tego bez limitu.
@Komendant_Melanzu_Bonkers: chyba nie, ostatni sms od T-Mobile: Heyah! Promocja wybrany numer w heyah aktywna do.. nie musze mowic ze jestem w heyah :]
@bourgeois: nie wiem czemu Cię minusiją - dobrze, że pisałeś. Dziwię się, czemu UOKiK nie czepnął się ich (ani Ery) - przecież to jest rolowanie klientów.
Ja to zrozumiem, bo widziałem, że w FAQ trzeba szukać odpowiednich rzeczy, ale moja mama, albo moja siostra mogą się nabrać...
@merlin: widzisz, ja interesuje sie telefonia komorkowa od czasu kiedy powstala i oferta nielimitowany internet za 10 zl od razu wydala mi sie podejrzana, szczegolnie ze ja place 40 zl za dwa gigabajty transferu, jednak tak jak piszesz osoby nie zorientowane moga sie dac nabrac, dla mnie to jest jawne oszukiwanie a pisanie ze trzeba czytac umowy jest nie do konca prawdziwe, bo reklamy tez musza spelniac wiele przepisow i
Wszyscy tak robią. Wystarczy znaleźć ofertę internetu "bez limitu". Zużyjesz 1GB z dobrą prędkością to narzucają niski limit prędkości pobierania. 1GB to ja dziennie pobieram i bym musiał czekać miesiąc aż wróci dobra prędkość. Znaczek ,, * " no i nie ma co liczyć na coś wielkiego. Co jeśli w ofercie znajdzie się słowo "bez ograniczeń"... Jak by to wyglądało? Nad czym ja się zastanawiam walną przy "bez ograniczeń" * i już
@odrealniony: trzeba to piętnować. Niestety, mamy piękny kraj, w którym każdy próbuje cię wydymać z każdej strony, a jesteś ok tylko do momentu podpisania umowy. Potem, wal się.
@kficzol: tu nie chodzi o to czy komuś na miesiąc wystarczy np. 500mb ale o coś takiego jak zasady wiem że w naszym pięknym kraju duża część osób/firm to zwyczajni oszuści i takie praktyki trzeba tępić. nawet gdy ten limit to by był 1tb na miesiąc to jest to jednak limit.
@grzybmarcin: Limit 3MB dziennie a 100MB / 30dni to dla mnie Duża różnica. Zgodnie z Twoją sugestią zawartą w treści nie mógłbym wykorzystać więcej niż 3 MB dziennie, co jest nieprawdą, bo można wykorzystać go w 1 dzień, a w pozostałe 29 korzystać z limitem ( Da się tak przetransferować naprawdę sporo danych). Jeśli wymagasz precyzji od innych, to sam bądź dokładny.
@grzybmarcin: a kto powiedział, że codziennie masz wykorzystać tą samą ilość limitu danych? Możesz kilka dni nie korzystać z neta, a w następnych dniach to sobie odbić. Ja tak samo jak @frastrat zrozumiałem, że jest limit 3MB na dobę, a nie 30MB na miesiąc.
Heyah rozmieniła się na drobne przez te kilka lat. Zaczynali z hasłami żadnych pakietów, proste zasady.. A teraz kruczki, sruczki i czytaj bo inaczej na minę się wpieprzysz.
@wtk_: Jakie sztuczki i kruczki? Oficjalnie informują, że pierwsze 100MB pobierasz z prędkością 1Mb/s, a następnie prędkość spada do 16kb/s. Oszustwem była by sytuacja w której nie informowali by o takim działaniu. Trzeba czytać informacje o ofercie i umowę, a nie tylko lecieć na reklamówkę.
W Play Fresh za doładowanie 30zł możesz mieć 300MB internetu za darmo (500MB za 50zł) potem też spada, ale do większej prędkości niż tu z tego co mi wiadomo.
@msichal: Play ma obecnie największy zasięg HSPA+ w Polsce, tylko trzeba mieć modem lub telefon obsługujący UMTS(HSDPA, HSPA, HSPA+) @900MHz. Poza tym Play nie rozróżnia już swojej sieci, wszystko co działa na sieci Play, działa też w roamingu krajowym Plus.
Cwaniactwo operatora osiąga rozmiary porównywalne z kruczkami Pomarańczowych... Standardowa stawka w przeliczeniu na 100MB w Heyah Internet (taki starter) to 20 zł, i po przekroczeniu tych 100 MB (co ze smartphonem w dłoni wcale nie jest trudne) nikt mi prędkości nie obniży do absurdalnych wartości... Tu 9 zł / 100 MB i potem internet nie do użytku? Nie, dziękuję.
MAŁO tego... mówiąc "ilość przesłanych danych" ma się zdecydowanie na myśli ten cholerny
Bo Heyah tak robi. Niby wszystko fajnie, pięknie, a tu d--a i to szeroka. Pracowałem jako telemarketer dla Heyah i to co tam wciskałem polegało na tym samym, co tutaj: mówić o plusach, ale o minusach cichosza, chyba, że klient sam zapyta. Więc Heyah (a raczej Era) sory wielkie, kiedyś miałaś fajne reklamy i w ogóle, ale dziś, to ty się pie*dol z takimi manianami.
Komentarze (168)
najlepsze
Osobiście mam dosyć być specjalistą w każdej dziedzinie, przeglądać umowę z siedmiu milionów stron, bo inaczej dział handlowy mnie wydyma.
Komentarz usunięty przez moderatora
Ja to zrozumiem, bo widziałem, że w FAQ trzeba szukać odpowiednich rzeczy, ale moja mama, albo moja siostra mogą się nabrać...
MAŁO tego... mówiąc "ilość przesłanych danych" ma się zdecydowanie na myśli ten cholerny