"W drużynie gości znalazło się aż pięciu piłkarzy występujących na co dzień w polskiej ekstraklasie: Darvydas Sernas, Mindaugas Panka, Andrius Skerla, Tadas Kijanskas i Tadas Labukas. Pierwsza czwórka znalazła się w wyjściowym składzie, a Labukas zmienił w przerwie Tomasa Danileviciusa."
dobrze że nie musimy brać udziału w eliminacjach bo znając nasze szczęście trafilibyśmy na grupę śmierci z San Marino, Wyspami Owczymi, Kazachstanem i Andorą
Liechtenstein ostatni raz wygrał w 2007 roku. Ogólnie ich wygrane można policzyc na palcach jednej ręki. Drużyna kelnerów a poradziła sobie z zawodowcami.
jakby zwątpienie kibiców przekładało się na grę zespołu to my już byśmy byli dawno mistrzem świata ale i tak szacunek dla piłkarzy Liechtensteinu za ogranie Litwy.
Nie wiem co jest gorszą wiochą: To że Liechtenstein wygrywa od czasu do czasu, a pokonał pogromców naszej reprezentacji, czy to, że na obronie w reprezentacji Litwy wystąpiło dwóch piłkarzy czwartej drużyny Ekstraklasy.
Komentarze (90)
najlepsze
Ten kraj już tyle wycierpiał to może być kropla która przepełni czarę !!!
Naprawdę trzeba się serio bać:
"W drużynie gości znalazło się aż pięciu piłkarzy występujących na co dzień w polskiej ekstraklasie: Darvydas Sernas, Mindaugas Panka, Andrius Skerla, Tadas Kijanskas i Tadas Labukas. Pierwsza czwórka znalazła się w wyjściowym składzie, a Labukas zmienił w przerwie Tomasa Danileviciusa."
Źródło: wp.pl
Za San Marino się nie liczy.