bezsensowne bicie piany. Naprawdę dobrzy studenci już na drugim roku pracują w odpowiednich firmach i potrafią sie sami utrzymac, natomiast reszta zebra o oceny żeby im styklo do średniej na stypendium. cieszę sie że ten proceder zostanie uciety.
@marciin88: Zaoczni - zgoda. Jakoś nie potrafię sobie wyobrazić łączenia pracy na pełnym etacie w uznanych firmach za niezłe wynagrodzenie (bo chyba nie miałeś na myśli kfc czy innego mcdonalda w weekendy na umowę zlecenie?) ze studiami dziennymi.
Tytuł też niczego sobie: "Pięćdziesiąt tysięcy studentów straci[…]", tylko że stracić można coś co się posiada, a nie coś co ktoś ma dopiero komuś dać. Po prostu nie otrzyma, a nie straci.
@breeder: A co z tymi, którzy mieli zagwarantowane jego dostanie z początkiem kolejnego semestru? Stypendium nie dostaje się na poczet planowanych dobrych wyników w nauce, ale już po ich otrzymaniu...
Moze pora wziasc sie do roboty a nie siedziec na dupie i ciagnac pomoc od panstwa. I tak by cala kwote przepili, przecierz te studenty to nic nie robia tylko caly czas pija i sie nie ucza
@simperium: Odpowiadam jak chce a plusy i minusy mam w głębokim poważaniu i nie ma to dla mnie najmniejszego znaczenia , jakbyś był bystrym obserwatorem to bys sie zorientował , ze dawno temu skończyłem gimnazjum.
@dzolero: Ciekawe jak byś mówił gdybyś urodził się w biednej, wielodzietnej rodzinie na zapadłym odludzi, 200 kilometrów od dużego miasta. Zrozummy w końcu, że są ludzi biedni, którzy też mają aspiracje, i których marzeń nie możemy przekreślać tylko dlatego, że są biedni.
@dzolero: Studiowanie to czasem towar bezwartościowy, sam dyplom nie daje gwarancji pracy, albo pracy za godne pieniądze. W Polsce studia są zbyt powszechne, każdy może iść do małomiasteczkowej wyższej szkoły i studiować jeden z wielu jakże obleganych kierunków jak socjologia, finanse czy pedagogika oczywiście płacąc za nie czasem nie małe pieniądze. Żeby studia coś znaczyły trzeba przede wszystkim zacząć uświadamiać licealistów że studia to nie wszystko i rozwijać kreatywność do założenia
Jak tak to wykop chce likwidować cały ten "lewacki socjal" , ale jak już rząd coś przycina to zaraz podnosicie larum że to jednak niedobrze. W jedną albo w drugą panowie.
Na wykopie zawsze sami liberałowie, narzekają na Hiszpanów i Greków że ci nie chcą oszczędności, a jak przychodzi co do czego i oszczędności się szuka w Polsce to podnoszą krzyk że państwo zabiera biednym studentom. Obudźcie się, chcecie u nas drugiej Grecji? jak chcesz pieniądze to sobie zarób, a nie jakieś stypendia, pieniądze na stypendia nie biorą się z nikąd, pochodzą od ciężko pracujacych ludzi którym rząd zabiera połowę wypłaty żeby potem
Akurat rozwój najzdolniejszych osób, co umożliwiają przyznawane stypendia naukowe, jest w interesie całego społeczeństwa.
Jest jednak subtelna różnica między rozdawaniem kasy ludziom za to, że po prostu "są", a wynagradzaniem uzdolnionych osób, które mogą przyczynić się do rozwoju kraju, o czym chyba zapomniałeś.
@pazdzo: Chyba nie łapiesz o co chodzi. Uczelnia dostaje pieniądze na stypendia. 100k (przykład). Teraz 50k mogła wydać na stypendium naukowe, pozostałe 50 na socjalne, mieszkaniowe, żywieniowe, sportowe i dla osób niepełnosprawnych. Teraz po nowelizacji i promowaniu miernoty tylko 40k z tych 100k pójdzie na promowanie najlepszych. Pozostałe pieniądze zasilą stypendium socjalne (kupujemy elektorat przed wyborami).
Komentarze (145)
najlepsze
Powinny to byc niewielkie kwoty ale jednak.
Gdy czlowiek dostaje cos za darmo to nie ma zadnej motywacji aby sie pilnie uczyc czy uczeszczac regularnie na zajecia.
Darmocha demoralizuje.
Gdy z kolei za cos trzeba zaplacic to nastawienie zmienia sie diametralnie.
Mozliwosc studiowania to taki sam towar jak kazdy inny w sklepie za ktory trzeba zaplacic.
Akurat rozwój najzdolniejszych osób, co umożliwiają przyznawane stypendia naukowe, jest w interesie całego społeczeństwa.
Jest jednak subtelna różnica między rozdawaniem kasy ludziom za to, że po prostu "są", a wynagradzaniem uzdolnionych osób, które mogą przyczynić się do rozwoju kraju, o czym chyba zapomniałeś.