Energia z ruchu fal dzięki wielkiemu gumowemu wężowi!
Jakkolwiek śmiesznie by to nie brzmiało, wielki gumowy wąż może być przyszłością odnawialnych źródeł energii. Tak przynajmniej uważają twórcy Anacondy - gigantycznej gumowej rury, która wytwarza energię elektryczną dzięki falowaniu morza.
lavinka z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 61
Komentarze (61)
najlepsze
Wiatraki zatrzymywaly by po czesci wiatry (gdyby ich bylo dostatecznie duzo) a duza ilosc wezy blokowala by przeplyw pradow a przynajmniej zmniejszala by ich sile. Czy mam racje czy jestem w bledzie?
Pomaluje sie tego węża na oczoj%!ne kolory i raczej nie powinno być problemu.
Ja rozumiem, że niektórzy nie lubią fizyki, ale takie podstawy... To tylko świadczy o tym, jakie pojęcie o nauce mają ci tzw. "ekolodzy" I jak tacy ludzie śmią wypowiadać się później o energii atomowej, że to takie szkodliwe bynajmniej nie mając w ogóle pojęcia o temacie.
Podawanie energii w watach, to tak jak podawanie odległości w km/h
Ale oczywiscie zaraz podniesie sie raban zielonych krzyczacych o czarnobylu i o tym ze dzieci pracownikow elektrowni maja 3 raczki 8 nozek ogonek i pluja kwasem :>
Ja czekam na jakieś rozwiązanie jak ładować elektryka na mieście na parkingu - bo pod blokiem nie mam szans ;(
proszę spojrzeć na zakładkę "Energy"... :(
Żeby ludzkość korzystała tylko i wyłącznie z odnawialnych źródeł to tych wiatraków/węży musiałoby być cholernie dużo, dosłownie lasy wiatraków, a powiedz mi czy czułeś kiedyś wiatr w lesie?
Wiatr prześlizguje się po ramionach i oddaje część swojej energii. Gdyby tylko prześlizgiwał się (zero tarcia o powierznię ramion) to wiatrak nie wytwarzałby żadnej energii.