Jesteś samotny? Oddaj nam WSZYSTKO co masz, w imię Boga.
,,Propozycja życia całkowitego oddania się Jezusowi przez ręce Maryi kierowana jest do tych, którzy do takiego życia są powołani, pełnoletni, stanu wolnego, bez zobowiązań finansowych. Mogą wśród nich być wdowcy i wdowy oraz ludzie samotni, będący praktycznie w każdym wieku. Każdy brat i siostra wnosi do wspólnoty cały dorobek swojego życia. Dobra duchowe i materialne. Oddanie się Jezusowi przez Maryję będzie aktem dobrowolnym, całkowitym i wolnym."
https://www.fiat-voluntas-tua.org/misja
Szlachetna inicjatywa czy niebezpieczna manipulacja?
W opisie działalności fundacji szczególnie rzuca się w oczy nacisk na przekazywanie przez uczestników "całego dorobku swojego życia", w tym zarówno dóbr duchowych, jak i materialnych. Choć z jednej strony można to interpretować jako akt dobrowolnej ofiary na rzecz wspólnoty, z drugiej pojawiają się uzasadnione obawy, że fundacja może wykorzystywać osoby samotne i zdesperowane, by te przekazywały swój majątek na rzecz organizacji.
Zagrożenia dla osób samotnych i zdesperowanych
Grupa docelowa, do której kierowana jest oferta życia w Domu Fiat, obejmuje osoby samotne, wdowców, wdowy, a także tych, którzy z różnych powodów życiowych czują się zagubieni i szukają schronienia. Tego typu osoby są szczególnie narażone na manipulację, zwłaszcza jeśli odczuwają silną potrzebę przynależności lub wsparcia emocjonalnego. Fundacja oferuje im bezpieczeństwo i wspólnotę, co może sprawić, że osoby te będą bardziej skłonne do przekazywania swojego majątku, nie do końca świadome długoterminowych konsekwencji takiej decyzji.
Dobrowolność w cieniu presji
Choć fundacja "FIAT VOLUNTAS TUA" podkreśla, że przekazanie majątku na rzecz wspólnoty jest dobrowolne, istnieje ryzyko, że samotne i zdesperowane osoby mogą czuć się pod presją. W sytuacjach, gdy człowiek poszukuje poczucia bezpieczeństwa i stabilności, oferta wstąpienia do wspólnoty, która wymaga oddania swojego majątku, może wydawać się jedynym wyjściem. Może to prowadzić do sytuacji, w której osoby te rezygnują z zabezpieczenia swojej przyszłości finansowej na rzecz fundacji.
Czy uważacie, że takie działanie, nawet jeśli jest dobrowolne, jest etyczne? Czy organizacja religijna powinna przyjmować majątek od ludzi samotnych, w trudnej sytuacji życiowej, którzy mogą być szczególnie podatni na presję? Ludzie w strachu przed śmiercią i spotkaniem z Bogiem zrobią wszystko, aby wejść tam w najlepszej ,,kondycji duchowej”, łącznie z przepisaniem majątku na fundację. Ile działek, domów, mieszkań już przepisano?
W zarządzie jest Mąż, Żona, ksiądz i jakieś randomy :)
Komentarze (5)
najlepsze
To raczej trochę mówi o sprawie, jeśli to prawda w ogóle
PS: o obniża szanse na bezczelną sektę o kilka punktów procentowych