@chigcht: Gdyby Ziemkiewicz wrzucił filmik, gdzie Monika Olejnik opowiada redakcji TVN, że nie ruszają Tuska, bo nie będą pomagać Kaczyńskiemu to też by był wykopany z płomieniem.
Przeciez to prawda jest. Tusk bedzie wam racjonował wode jak bydłu, a fajnopolactwo dalej z bananem na twarzy.
Resort infrastruktury pracuje nad nowelizacją ustawy o zaopatrzeniu w wodę: pierwszy metr sześcienny ma być za 1 zł, dwa kolejne w niższej cenie, a za czwarty i następne trzeba będzie zapłacić więcej - poinformował w poniedziałek wiceminister infrastruktury Przemysław Koperski.
@papanostulos: Nieważne, że prawda. Powiedział to znienawidzony przez neuropków Ziemkiewicz i piana z pyska leci. Gdyby powiedział, że 2+2 to 4 to również by zakopywali i się wyśmiewali.
Tylko, że za rok to będzie 2.5m3, potem 2m3, 1.5m3.... Oczywiście "limit" będzie polegał tylko i wyłącznie na tym, że więcej zapłacisz. Przecież nikt przy zdrowych zmysłach przy tych cenach nie leje wody z kranu do basenu czy podlewania trawnika - jeśli już to używa się gospodarczej lub deszczówki / studni.
Zróbmy zatem limity na inne rzeczy: - "i tak nie zużywam więcej niż 250kWh prądu, więc limit 300kWh mnie nie dotyczy" - "i tak nie jeżdżę autem więcej niż 800km miesięcznie, więc limit 1000km mnie nie dotyczy"
@makumak: Dane z dupska? Znam osobiście ludzi, którzy podlewają trawnik z węża, no i co z tego że według Ciebie nie są "przy zdrowych zmysłach"? Wodę zużywają tak samo jak ci przy zdrowych.
@makumak: Bzdury, na mojej ulicy chyba wszyscy podlewają z sieci, moim zdaniem to standard. Woda ogrodowa jest na osobnym liczniku i bez kanalizacji jest dużo taniej, 3,2zł/m2 w porównaniu do 12,2zł za wodę którą zużyję w domu.
Przecież pis zgadzał się na wszystko i wszytsko podpisywał, a na koniec psioczył jaka to unia zła, ale dalej robił to co im kazali. Nie widzę różnicy za pisu czy za tuska oprócz narzekania pisowców że podpisują a potem plują.
Komentarze (38)
najlepsze
Oczywiście "limit" będzie polegał tylko i wyłącznie na tym, że więcej zapłacisz. Przecież nikt przy zdrowych zmysłach przy tych cenach nie leje wody z kranu do basenu czy podlewania trawnika - jeśli już to używa się gospodarczej lub deszczówki / studni.
Zróbmy zatem limity na inne rzeczy:
- "i tak nie zużywam więcej niż 250kWh prądu, więc limit 300kWh mnie nie dotyczy"
- "i tak nie jeżdżę autem więcej niż 800km miesięcznie, więc limit 1000km mnie nie dotyczy"
@makumak: Dane z dupska? Znam osobiście ludzi, którzy podlewają trawnik z węża, no i co z tego że według Ciebie nie są "przy zdrowych zmysłach"? Wodę zużywają tak samo jak ci przy zdrowych.
źródło: tusek
Pobierz