Na szosę może ok, natomiast w MTB siodełko służy za oparcie i ster i nie wyobrażam sobie gdyby na zjeździe mi się coś majtało jeszcze między nogami oprócz klejnotów...
Swoją droga ciekaw jestem jak sie sprawdza na dluzszych dystansach w cieplejsze dni, bo nie ulega watpliwosci, ze przylega zdecydowanie wiekszą powierzchnią do ciala w stosunku do tradycyjnego siodelka, a zatem wentylacja w tych miejscach jest zdecydowanie gorsza. To moze prowadzic do nadmiernego przepocenia sie ubrania w tych miejscach, a to z kolej zwieksza opór i przy dluzszej jezdzie (nie musi ale) moze prowadzic do zatarć skóry
Komentarze (13)
najlepsze
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora