Rząd Tuska robi sporo, żeby ludzie zaczęli mówić: "Mateusz, wróć!"
Właściciel biznesu wyciągający na czysto 30 tysięcy miesięcznie zapłaci 286 zł składki, a zatrudniana przez niego kasjerka czy kelner - 400 zł składki. Jaki to ma sens? No właśnie nikt nie wie, ani nikt nie próbuje też wyjaśniać. Rząd nie zorientował się, że zmienił się również nasz stosunek do mies
BojWhucie z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 36
- Odpowiedz
Komentarze (36)
najlepsze
I tak będzie, póki nie powstanie jakaś sensowna alternatywa dla obozu Tuska i obozu Kaczyńskiego.
@grek_zorba: chcielibysmy zeby kuce byli na etapie Adama Smitha, bo by gardzili landlordami.
Nie uznaję karania za mocniejszą / lepiej płatną pracę.
To niech płaci tyle samo co kasjerka lub mniej. Dość dojenia przedsiębiorców. Jeżeli NFZ tak jak ZUS (większa składka, większa emerytura), będzie różnicował poziom świadczeń w zależności od wysokości składki to wtedy tak.
Nie chce mi sie czytac, ale warto przypomniec ile biznesow padlo podczas COVID.
Z czym? Z ideami Fideszu, przykrytymi grafomanstwem redaktora w regionie tranzytowym? To nigdy nie bylo latwe i przyjemne miejsce na mapie.
Ale propsy, za duza ilosc przecinkow(+).
@grek_zorba: @przeciwko78: Dobry tekst, bardzo. Wywarzony i pokazuje co nie gra. Ale.... tak nie wolno! Symetryzm? O nie! Trzeba walić wroga w łeb, gryźć albo ubliżać i drzeć mordę "ty pisowski debilu konfiarzu!" na przemian z "ty niemiecki agencie ruska onuco!".
Szkoda że tak mało miejsca jest w tym kraju na chłodne podsumowanie rzeczywistości.