Cenna inicjatywa, media bombardują nas wypowiedziami polityków na ten temat, czasami pojawi się jakiś generał rezerwy, dla mnie generał to już bardziej polityk niż żołnierz zwłaszcza jak piastuje funkcje polityczne typu vice minister, W końcu wiem co myśli druga strona medalu.
Apel do zakopywaczy, powiedzcie mi do czego [b]się nie nadaje[/b], czyżby prawda nie wszystkim pasowała?
W Polsce nie potrafi się nawet ograniczyć biurokracji. I w programie „śniadanie mistrzów” rozkłada się ręce na celne pytanie pana Hołdysa. W normalnym kraju wystarczyłaby 1/3 urzędników administracji publicznej. Kompetentnych, rzeczowych i uczynnych. Założenie firmy nie trwałoby wówczas wieków. Warunek uprościć prawo.
Inne kraje w reakcji na kryzys redukują w pierwszej kolejności pracowników administracji publicznej. U nas nie, bo po co. Przecież młode wilczki z brązowymi noskami muszą gdzieś zdobywać doświadczenie, a do tego wiece partyjne nie za bardzo się nadają.
RomekaTomek, widzę ze jesteś wybitnym znawcą życia wojskowego, powiem więcej nawet nie wysiliłeś się zęby przeczytać ten list do końca i zrozumieć jego treść. Intencją pomysłodawców listu nie jest zablokowanie zmian w przepisach emerytalnych, w treści wyraźnie napisane jest co nas boli, a mianowicie okłamywanie społeczeństwa co do stanu faktycznego, przytaczanie dziwnych nie wiadomo skąd wziętych danych i robienie z mundurowych hien żerujących na reszcie społeczeństwa przytaczając nieprawdziwe informacje na poparcie takiej
Panie RomekaTomek, do kogo masz pan pretensje o zamiatanie liści i wycieranie kurzów przez 9 miesięcy? ja też pamiętam te czasy i pamiętam dlaczego tak było nie tylko sam fakt ze było.
Chyba pan nie myślisz, że pana dowódca znajdował w tym jakaś przyjemność /choć i tacy ludzie się trafiali zresztą to nie nasz wymysł vide armie Pruska, Carska i Niemiecka/, coś z wami trzeba było zrobić a pieniędzy na szkolenie /limitów/ nie było.
Wojsko pakuje obecnie kasę głównie w sprzęt przydatny na misjach różnej maści, brak sensownej koncepcji użycia SZ na terenie kraju i tak jak drzewiej brak pieniędzy na nowy sprzęt i szkolenie, chciałbym zaznaczyć że tzw misje pokojowe wcale nie są wymysłem wojska i jakoś nie pchamy się tam na siłę tylko ktoś tam nas wysyła a czasami wracamy zapakowani w blaszane puszki. To ze niektórzy jeżdżą żeby dorobić to chyba nikogo nie dziwi ale pamiętajcie ze im więcej zaliczonych misji tym większa szansa na zaliczenie kuli, chyba wysoka cena jak za te parę złotych, dobry informatyk zarobi więcej bez narażania się.
No właśnie na czyje zamówienie takie odpowiedzi, teraz Pan obrażasz ludzi którym jeszcze na czymś zależy
Zakupy na misje? Dobre sobie. Nie przypominam sobie, abyśmy kupili jakieś bsle czy mrapy lub m-atv.
Wyjaśnij mi Pan co to za sprzęt bo o takim nie słyszałem, no chyba ze jesteś w ekipie aprobującej przetargi i coś takiego planujecie kupić, proszę o dane techniczne.
Wybacz..... przy Twojej argumentacji moja jest zerowa. Ale że nie chcę milczeć - zmusiłeś mnie do inwektyw. Wybaczam Tobie i Twoim rodzicom...ale przynosisz im wstyd...jesteś po prostu IDIOTĄ.
Komentarze (19)
najlepsze
Apel do zakopywaczy, powiedzcie mi do czego [b]się nie nadaje[/b], czyżby prawda nie wszystkim pasowała?
W Polsce nie potrafi się nawet ograniczyć biurokracji. I w programie „śniadanie mistrzów” rozkłada się ręce na celne pytanie pana Hołdysa. W normalnym kraju wystarczyłaby 1/3 urzędników administracji publicznej. Kompetentnych, rzeczowych i uczynnych. Założenie firmy nie trwałoby wówczas wieków. Warunek uprościć prawo.
Inne kraje w reakcji na kryzys redukują w pierwszej kolejności pracowników administracji publicznej. U nas nie, bo po co. Przecież młode wilczki z brązowymi noskami muszą gdzieś zdobywać doświadczenie, a do tego wiece partyjne nie za bardzo się nadają.
Z
Chyba pan nie myślisz, że pana dowódca znajdował w tym jakaś przyjemność /choć i tacy ludzie się trafiali zresztą to nie nasz wymysł vide armie Pruska, Carska i Niemiecka/, coś z wami trzeba było zrobić a pieniędzy na szkolenie /limitów/ nie było.
Wojsko pakuje obecnie kasę głównie w sprzęt przydatny na misjach różnej maści, brak sensownej koncepcji użycia SZ na terenie kraju i tak jak drzewiej brak pieniędzy na nowy sprzęt i szkolenie, chciałbym zaznaczyć że tzw misje pokojowe wcale nie są wymysłem wojska i jakoś nie pchamy się tam na siłę tylko ktoś tam nas wysyła a czasami wracamy zapakowani w blaszane puszki. To ze niektórzy jeżdżą żeby dorobić to chyba nikogo nie dziwi ale pamiętajcie ze im więcej zaliczonych misji tym większa szansa na zaliczenie kuli, chyba wysoka cena jak za te parę złotych, dobry informatyk zarobi więcej bez narażania się.
Problemem
Zakupy na misje? Dobre sobie. Nie przypominam sobie, abyśmy kupili jakieś bsle czy mrapy lub m-atv.
Wyjaśnij mi Pan co to za sprzęt bo o takim nie słyszałem, no chyba ze jesteś w ekipie aprobującej przetargi i coś takiego planujecie kupić, proszę o dane techniczne.
Pana
List czemuś służy. Coś rzekomo ma osiągnąć, bądź czemuś pomóc.
RomkuTomku, czy jak Cie zwą imionami wieloma- odpuść. Nikt Cie tu nie zaczepił, ani generalnie nie próbuje zaczepiać.
Nie
nie dostałeś się do armii to na nią plujesz.
Brawo list poparcie pełne!!!!!!
Wybacz..... przy Twojej argumentacji moja jest zerowa. Ale że nie chcę milczeć - zmusiłeś mnie do inwektyw. Wybaczam Tobie i Twoim rodzicom...ale przynosisz im wstyd...jesteś po prostu IDIOTĄ.
Komentarz usunięty przez moderatora