Kontrola policyjnego lotnictwa. Pokłosie m.in. incydentu z Black Hawkiem

Kontrola, jak dowiedział się dziennikarz RMF FM, ma wiele celów. Głównym jest zbadanie poziomu wyszkolenia policjantów, którzy służą w Zarządzie Lotnictwa Policji. Sprawdzane będą też procedury używania jednostek powietrznych.

[kjungst]

A ktoś wy*ebie na zbity pysk tych pociotków, generałów, którzy tym wszystkim zarządzają? Którzy kolegom dają latać więcej, a innym mniej? Czy w końcu ktoś odpowiedzialny poniesie konsekwencje swoich działań? Czy może jeden telefon do kolegi polityka i nic się nie stało, granatnik sam się przewiózł do komendy i wystrzelił.

[slabyslabek]

@kjungst nie, nigdy. A o co chodzi? XD

[autotldr]

To najlepszy tl;dr, jaki mogłem zrobić, oryginał zmniejszony o 66% (jestem botem)

Kontrolę policyjnego lotnictwa polecił wszcząć szef tej służby mundurowej Marek Boroń - dowiedział się reporter RMF FM.

Powodem jest przede wszystkim incydent z zeszłego roku z kampanii wyborczej, gdy podczas wojskowego pikniku na Mazowszu policyjny śmigłowiec Black Hawk zahaczył o linię energetyczną.

Jak

[malymiskrzys]

Kontrolerzy przyjrzą się też stanowi samych maszyn i warunkom ich eksploatacji. Ostatni incydent z Black Hawkiem w Sarnowej Górze sprawił, że szefostwo policji postanowiło wziąć po lupę procesy edukowania załóg.

Ostatni incydent był miesiąc temu i nie z Black Hawkiem, a policyjnym Bell-407GXi.

[60scnds]

@malymiskrzys: Ostatni incydent z Black Hawkiem był miesiąc temu i to nie z Black Hawkiem?