@RadzieckiSnajper dokładnie, historia pokazuje jakich mamy dowódców, najpierw nie oddamy ani guzika, a po dwóch tygodniach przekroczenie granicy Rumuńskiej.
Ja do tego pułkownika to nic nie mam, może on i jest patriotą i chce dobrze ale ja za frajer głowy narażał nie będę. Pierwsza sprawa oczekują odemnie obrony kraju więc jako potencjalny rekrut powiniem mieć niczym nieskrępowany dostęp do broni także w czasie pokoju (żeby być w stanie dać opór lojalnej dyktaturze
@kaczan34: Mówił o możliwości oporu wobec władzy, nie o rekreacji. Przykład opozycjonisty ruskiego, który rozwalił dwóch funkcjonariuszy zanim go załatwili pokazuje że broń może się przydać.
Żeby oczekiwać że ktoś miałby chcieć umierać w obronie kraju to ten kraj powinien najpierw coś tej osobie dać. Nie dziwię się że nie ma chętnych w obronie kredyciarzy, patodeveloperki, funduszy z mieszkaniam i skorumpowanej klasy politycznej. Ten kraj już wystarczająco wysysa życie z ludzi, niech sobie giną ci wymienieni.
Uuu, trep boi się, że nie będzie mógł być panem życia i śmierci wystarczającej ilości pionków w okopach podczas gdy on będzie popijał kawkę 200 km od linii frontu? xD
Nie każdy ma za co walczyć. Są ludzie bez rodziny czy majątku. Dla kogo ktoś taki miałby ryzykować życiem mając tylko je? Taka osoba ma zostać przemielona na froncie, bo jego państwo 20 lat przejadało dobrobyt, zamiast inwestować w armie? Ma jechać do szturmu w 50-letnim BWP-1 bo jego państwo przez kilkadziesiąt lat nie potrafiło stworzyć albo kupić lepszego pojazdu? Dlaczego ktoś taki miałby teraz oddać życie za nieswoje błędy? Ile setek
Typ co mówi o tchórzostwie a sam będzie daleko za linią frontu i co najwyżej będzie wydawał rozkazy. Z resztą, lepiej być żywym tchórzem niż martwym bohaterem
Widziałem wojsko od środka i też jestem przeciwnikiem zasadniczej służby wojskowej w takiej formie jak mieliśmy dotychczas - zwykła strata czasu i pieniędzy :)
Z mojej perspektywy to on jest tchurzem, bo wybiera najprostszy, najbardziej prymitywny i najbardziej niewykwalifikowany sposób "rozwiązywania" konfliktów czyli siłowo.
Komentarze (30)
najlepsze
Ja do tego pułkownika to nic nie mam, może on i jest patriotą i chce dobrze ale ja za frajer głowy narażał nie będę.
Pierwsza sprawa oczekują odemnie obrony kraju
więc jako potencjalny rekrut powiniem mieć niczym nieskrępowany dostęp do broni także w czasie pokoju (żeby być w stanie dać opór lojalnej dyktaturze
@Szinako: Tacy pójdą na pierwszą linię. Jak masz kasę to się wykupisz, jak masz 3 dzieci to pozwolą Ci wyjechać.
Z resztą, lepiej być żywym tchórzem niż martwym bohaterem