@NieruchomyPoruszyciel: Ty pieprzony karle inteligencji! Takim upośledzonym taboretom jak ty bym tatuował na czole napis "debil".
Jesteś wypaczonym durniem bez krzty uczuć. Współczuję twoim rodzicom. Nie będę nawet wyjaśniał, że Olewnik pieniądze wpłacił, i że Krzysiek od początku nie miał szans na przeżycie (trzymali go przy życiu aż do przekazania pieniędzy i dali sobie spokój jak zdali sobie sprawę, że to już nie nastąpi bo za głośna sprawa się z
"cześć to ja Krzysiek, porwali mnie dla okupu...i chcą trzysta tysięcy dolarów ...do kupy [fon]... porwali mnie przez to, że kazałeś masarnię „jakąś" spalić...wynająłeś ludzi, którzy spalili masarnię i przez to takie problemy są… ja nawet nie wiem o co chodzi..."
Czemu ten wątek w ogóle nie był podany do wiadomości publicznej ? To wiele mówi o motywach porwania, czemu ten trop w ogóle nie był sprawdzany? Widać, że tatuś nie ma
@adelard_: To co ma zrobić osoba, która naprawdę czegoś nie zrobiła, a jest oskarżana? Nie tłumaczyć się i poddać się karze, bo próbą wytłumaczenia się tylko potwierdza swoją winę?
@lays: Jeżeli z różnych powodów nie istnieje domniemanie niewinności to raczej nie ma wyboru jak poddać się tej karze, prawda? Sądy robią co chcą, jak patrzę na obłożenie aresztów śledczych to zaczynam mieć wątpliwości czy ktoś tam siedzi za coś innego jak za swoją niewinność... Nie mniej jednak masz prawo bronić się a nie składać wyjaśnienia czy tłumaczyć się. Zresztą nigdy nie byłem mocny w quasi moralnych wywodach, życie i
Kochany Tatusiu, Mamusiu, napewno siedzicie przy jednym stole i czytacie mój ostatni list. Czy wiecie ile ja się wyczekałem na ten dzień w którym bedę mógł napisać list i prosić, błagać o pomoc żebyście zapłacili okup. [Płaczę] i się boję, naprawdę się boję pisać żeby z Waszej strony nie spotkało mnie to samo co zwykle. Na początku marca po tylu miesiącach, których ślad po mnie zaginął, po tylu porażkach policji czy ochrony myślałem, że zrozumieliście i pogodziliście się z tym, że policje w tym przypadku jest bezradna ale dowiedziałem się że nie zrozumieliście i nie pogodziliście się z tym. Bardzo Was Was proszę zapłaćcie ten okup za mnie. Byłem pewien, to za mało powiedziane, ja naprawdę byłem pewien, że będę z Wami na święta Wielkanocne. Ale spotkało mnie coś innego. Chcecie się dowiedzieć o biciu zapytajcię się [Topsika], on dostał tylko raz i miał opiekę. Przeżyłem dzięki Bogu i modliłem się setki razy za Was, że jak macie pieniądze to żebyście zapłacili za mnie ten okup i przestali myśleć o porywaczach tylko myśleli o własnym synie i bracie. Oni wszystko wiedzą i wiedzą nieukryjecie przed nimi policji czy ochrony.
Przecież to bardzo dużo pieniędzy wystarczy jedna osoba, która gra nie fer. A przecież to już ponad siedem miesięcy trwa. A może się boicie zapłacić dlatego, że jak zapłacicie to i tak mnie nie wypuszczam. Jeśli o to wam chodzi do dnia dzisiejszego bez pieniędzy nie wróciłem do domu i na 100% nie wrócę. Policja nawet nie zabrała się zasad i bądźcie trochę milsi dla nich bo jednak jestem porawny a nie oni. I chciał bym Wam przypomniać, że jak dojdzie do przekazania pieniędzy, może za tydzień może za miesiąc nie wiem kiedy, zawsze bądźcie gotowi, tylko bez policji, czekajcie na telefon. Danusiu czy Aniu, małe kłamsto i niezrobienie natychmiast tego co mówią np. że nie zdążyłaś na pociąg bardzo dużo kosztowało i pieniędzy i mojego i Waszego zdrowia. Kochani, ja naprawdę doskonale zdaję sobie sprawę ile to jest 350 tyś ale jak tylko zabraliście te pieniądze to dajcie im i nie przedłużajcie tego wszystkiego. Inaczej już się nigdy nie zobaczymy a chciałbym przeżyć z Wami jeszcze niejedną chwilę szczęścia. Tatusiu, masz swoje powiedzenia, że nie ma sprawy nie do załatwienia - ta sprawa właśnie jest nie do załatwienia i albo płacicie, albo ja umieram, nie chcijcie się o tym przekonać.
Teraz macie po każdym telefonie robić to co mówią natychmiast, to jest święte pamiętajcie proszę. Bardzo proszę uszanujcie chociaż moje słowa pisane do Was. [...] i modlę się żeby ten list trafił do Waszych serc a przede wszystkim do rozumu a nie na policję.
@slecrumi: 01.06.2002 znowu ktoś przez telefon próbował grać na zwłokę żeby przedłużyć rozmowę telefoniczną aby umożliwić policji namierzenie telefonu z którego miejsca jest wykonywana rozmowa. Ostrzegamy, że jeszcze jedna taka próba i Krzysiek jest trupem. Macie być przygotowani w każdej chwili do przekazania 350 tyś. $.
Wyjazd z domu po naszym telefonie ma nastąpić w ciągu 2 minut (dwie minuty). Jeśli spóźnicie się choć o sekundę kończymy sprawę. Pieniądze wiezie wyznaczona przez nas osoba wskazanym samochodem. Samochody mają być zatankowane do pełna ponieważ wjazd do CPN-u równa się śmierći Krzyśka. Pozwólcie sobie jeszcze raz na zagrywkę z nami a nie zobaczycie Krzyśka nawet s nach, nawet nie chcemy słyszeć o pytaniu do Krzyśka, mogliście je zadać 01.06.2002 a nie udawać, że nie rozumiecie. Możliwe, że nie rozumiecie tego co grozi Krzyśkowi więc zacznijcie rozumieć.
Macie być gotowi do wyjazdu o każdej porze dnia i nocy a nawet wtedy kiedy jesteście pewni iż teraz to można odpocząć. Przypominamy 2 minuty i samochód z pełnym bakiem paliwa wyjeżdża z
w jakim my kraju żyjemy ;/ żeby ludzie, który mieli stać na straży prawa (policja, prokuratura) współpracowali z przestępcami w sprawie, gdzie chodziło o życie człowieka?! to jest dziki kraj, jak to ktoś pięknie ujął
@mia25: k@!#a, "dziki kraj" to ciekawe że ten pan co to "tak pięknie to ujął" to był na szczytach k@!#a władzy w tym "dzikim kraju".
A tak jeśli chodzi o sam komentarz do sprawy Olewnika - no cóż - coś tu ewidentnie nie gra - i chyba policja była w to porwanie zamieszana. Wszak w resortach siłowych podejrzanie szybko, sprawnie i profesjonalnie pozbyto się ostatnich ogniw spisku.
Komentarze (49)
najlepsze
ludzie sami dodadzą po 10 mirrorów i będzie git.
Jesteś wypaczonym durniem bez krzty uczuć. Współczuję twoim rodzicom. Nie będę nawet wyjaśniał, że Olewnik pieniądze wpłacił, i że Krzysiek od początku nie miał szans na przeżycie (trzymali go przy życiu aż do przekazania pieniędzy i dali sobie spokój jak zdali sobie sprawę, że to już nie nastąpi bo za głośna sprawa się z
Czemu ten wątek w ogóle nie był podany do wiadomości publicznej ? To wiele mówi o motywach porwania, czemu ten trop w ogóle nie był sprawdzany? Widać, że tatuś nie ma
Przecież to bardzo dużo pieniędzy wystarczy jedna osoba, która gra nie fer. A przecież to już ponad siedem miesięcy trwa. A może się boicie zapłacić dlatego, że jak zapłacicie to i tak mnie nie wypuszczam. Jeśli o to wam chodzi do dnia dzisiejszego bez pieniędzy nie wróciłem do domu i na 100% nie wrócę. Policja nawet nie zabrała się zasad i bądźcie trochę milsi dla nich bo jednak jestem porawny a nie oni. I chciał bym Wam przypomniać, że jak dojdzie do przekazania pieniędzy, może za tydzień może za miesiąc nie wiem kiedy, zawsze bądźcie gotowi, tylko bez policji, czekajcie na telefon. Danusiu czy Aniu, małe kłamsto i niezrobienie natychmiast tego co mówią np. że nie zdążyłaś na pociąg bardzo dużo kosztowało i pieniędzy i mojego i Waszego zdrowia. Kochani, ja naprawdę doskonale zdaję sobie sprawę ile to jest 350 tyś ale jak tylko zabraliście te pieniądze to dajcie im i nie przedłużajcie tego wszystkiego. Inaczej już się nigdy nie zobaczymy a chciałbym przeżyć z Wami jeszcze niejedną chwilę szczęścia. Tatusiu, masz swoje powiedzenia, że nie ma sprawy nie do załatwienia - ta sprawa właśnie jest nie do załatwienia i albo płacicie, albo ja umieram, nie chcijcie się o tym przekonać.
Teraz macie po każdym telefonie robić to co mówią natychmiast, to jest święte pamiętajcie proszę. Bardzo proszę uszanujcie chociaż moje słowa pisane do Was. [...] i modlę się żeby ten list trafił do Waszych serc a przede wszystkim do rozumu a nie na policję.
Jeśli
Wyjazd z domu po naszym telefonie ma nastąpić w ciągu 2 minut (dwie minuty). Jeśli spóźnicie się choć o sekundę kończymy sprawę. Pieniądze wiezie wyznaczona przez nas osoba wskazanym samochodem. Samochody mają być zatankowane do pełna ponieważ wjazd do CPN-u równa się śmierći Krzyśka. Pozwólcie sobie jeszcze raz na zagrywkę z nami a nie zobaczycie Krzyśka nawet s nach, nawet nie chcemy słyszeć o pytaniu do Krzyśka, mogliście je zadać 01.06.2002 a nie udawać, że nie rozumiecie. Możliwe, że nie rozumiecie tego co grozi Krzyśkowi więc zacznijcie rozumieć.
Macie być gotowi do wyjazdu o każdej porze dnia i nocy a nawet wtedy kiedy jesteście pewni iż teraz to można odpocząć. Przypominamy 2 minuty i samochód z pełnym bakiem paliwa wyjeżdża z
A tak jeśli chodzi o sam komentarz do sprawy Olewnika - no cóż - coś tu ewidentnie nie gra - i chyba policja była w to porwanie zamieszana. Wszak w resortach siłowych podejrzanie szybko, sprawnie i profesjonalnie pozbyto się ostatnich ogniw spisku.