Kobieta zamarzła w polu, mimo że rozmawiała z policjantami
Szukało jej prawie 400 osób, kobieta zamarła w polu, będąc w kontakcie z policjantami i rodziną. Teraz bliscy Ewy Potok chcą rozliczyć funkcjonariuszy z bierności.
salon24_pl z- #
- #
- #
- #
- 31
Szukało jej prawie 400 osób, kobieta zamarła w polu, będąc w kontakcie z policjantami i rodziną. Teraz bliscy Ewy Potok chcą rozliczyć funkcjonariuszy z bierności.
salon24_pl z
Komentarze (31)
najlepsze
Czaicie? Jeb+na pizzeria ma mój adres w kilka sekund. Operator sieci widzi moją pozycję w czasie rzeczywistym.
Ile jeszcze osób musi paść jak zwierzęta, zanim Policja zacznie standardowo pobierać takie dane, gdy ktoś SAM DZWONI PO POMOC?
I żeby nie było. To nie tylko wina Policji. Mamy ministre od nie wiadomo czego a na ważne rzeczy oczywiście
A teraz wyobraź sobie, że kobieta dzwoni z Maxcom'a. Zanim policja dostanie informacje od operatora (chyba nawet potrzebne jest pismo od prokuratora o udostępnienie danych), to kobieta zdąży zamarznąć. Widzisz różnice?
Przecież macie aplikacje google maps w której możecie włączyć udostępnianie lokalizacji 24/7 bliskim osobom.
Ja moim rodzicom to włączyłem i dzięki temu jak mój ojcu zasłabnie gdzieś na spacerze to będę wiedzieć gdzie go szukać. Macie oprócz tego coś takiego jak "znajdź mój telefon" czy historie lokalizacji. Jak nawet padnie komuś telefon to logujecie się na jego konto google i
Że większe IQ ma ktoś w zawodzie uznawanym za jeszcze bardziej debilne.
Już urodziły się dzieci które jeszcze nie wiedzą że będą robić w Policji a tata wujek i ciocia już wiedzą.